Farerskie media: dla Polaków jest za zimno, a dla nas nawet za ciepło

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Farerskie media: dla Polaków jest za zimno, a dla nas nawet za ciepło

Farerskie media: dla Polaków za zimno, a dla nas nawet za ciepło
Farerskie media: dla Polaków za zimno, a dla nas nawet za ciepłoPAP
Zdaniem farerskich mediów polscy piłkarze, działacze i dziennikarze po wylądowaniu w środę na Wyspach Owczych przed czwartkowym meczem eliminacji mistrzostw Europy byli zaskoczeni pogodą z chłodem i silnym wiatrem, ale dla miejscowej drużyny jest jeszcze nawet zbyt ciepło.

"Polscy dziennikarze byli zdziwieni, że z powodu silnego wiatru trudno było zamknąć drzwi do lokali, gdzie odbywała się konferencja prasowa na stadionie i pytali cały czas o niesprzyjającą meczowi pogodę. Dla nas to zwykła pogoda, do której jesteśmy przyzwyczajeni" - skomentował portal in.fo.

"Dla nas jest normalnie, a nawet jeszcze trochę zbyt ciepło, natomiast w Warszawie było nam za gorąco" - dodał Brandur Hendiksson, pomocnik norweskiego Fredrikstad i były zawodnik FC Kopenhaga.

Selekcjoner Wysp Owczych, Hakan Ericson, pytany o warunki atmosferyczne i ich rolę w czwartkowym meczu odpowiedział: "Polacy przed przyjazdem powinni byli zapytać reprezentację Turcji, z którą wygraliśmy 2:1 w Torshavn we wrześniu ubiegłego roku, jak się tutaj gra. Oni też byli zaskoczeni, lecz dla nas warunki były zupełnie normalne".

In.fo skomentował, że "w czwartek na naszym stadionie z powodu kontuzji nie pojawi się największa polska gwiazda Robert Lewandowski, który załatwił nas dwoma bramkami w Warszawie, ale wygląda na to, że dla Polaków największym zmartwieniem będzie nie jego nieobecność, lecz właśnie nasza zabójcza pogoda".