Benzema o swojej przyszłości: "Rzeczywistość jest inna niż to, co piszą w internecie"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Benzema o swojej przyszłości: "Rzeczywistość jest inna niż to, co piszą w internecie"
Benzema w meczu przeciwko Rayo.
Benzema w meczu przeciwko Rayo. AFP
Podczas ceremonii wręczenia nagrody Marca Leyenda dla Karima Benzemy w Casino Gran Madrid, Francuz został zapytany o plotki na temat jego możliwego odejścia z Realu Madryt do Arabii Saudyjskiej.

"Dlaczego mam mówić o przyszłości? Jestem w Realu Madryt. Rzeczywistość jest inna niż to, co mówi się w Internecie" - to wszystko, co Benzema powiedział o swojej najbliższej przyszłości, w oświadczeniu, które niektórzy interpretują jako zamiar pozostania w Realu.

Jednak inne, mniej optymistyczne opinie sugerują, że gdyby chciał zamknąć spekulacje, odpowiedziałby bez ogródek, że zostanie w Realu Madryt, ponieważ ma kontrakt i czuje się komfortowo. Tak się nie stało, po prostu nie chciał mówić o przyszłości.

Na inne pytanie, sformułowane w inny sposób, również nie odpowiedział jednoznacznie: "W sobotę mam mecz, jutro trenuję, więc na razie jestem w Madrycie".

Jeśli chodzi o historię podpisania kontraktu z Merengues w wieku 21 lat i podróż Florentino Pereza do jego domu w Lyonie, był bardziej jednoznaczny: "Gra dla Madrytu zawsze była marzeniem. To najlepszy klub na świecie i w historii. Grali tu imponujący piłkarze. To niesamowite, że prezydent przyszedł do mojego domu".

Podsumowując to, co osiągnął od momentu przybycia, powiedział: "Jestem dumny z mojej kariery. Pamiętam, kiedy podpisałem kontrakt z tym klubem. Byłem bardzo młody i jedyne, o czym myślałem, to dobrze się bawić i próbować wygrywać trofea. Na szczęście wygrałem wiele, więcej niż się spodziewałem".

25 tytułów zdobytych przez Benzemę w Realu Madryt.
25 tytułów zdobytych przez Benzemę w Realu Madryt.@realmadrid

Spośród wszystkich bramek, które zdobył w białych barwach, Benzema wybiera dwie: "Moje ulubione bramki to pierwsza i panenka przeciwko Manchesterowi City. Pomyślałem «dzisiaj to zrobię» na Etihad Stadium".

Wątpliwości zatem nie ustają, a jego przyszłość wciąż stoi pod znakiem zapytania.