Niespodzianki weekendu: Strasburg zmierzy się z Tuluzą, mnóstwo problemów Middlesbrough

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Niespodzianki weekendu: Strasburg zmierzy się z Tuluzą, mnóstwo problemów Middlesbrough
Patrick Vieira na ławce Strasbourga.
Patrick Vieira na ławce Strasbourga.Profimedia
Kto wygra? Kluczowe pytanie, które codziennie zadają sobie kibice i eksperci sportowi na całym świecie. Zwykle kierują się jednak bardziej uczuciami i intuicją niż niepodważalnymi liczbami. Właściwa odpowiedź na to pytanie może być często bardzo cenna. Zwłaszcza, jeśli dochodzi do wahania faworyta. Dlatego w każdy piątek Flashscore, we współpracy z zespołem analityków z czeskiej firmy 11Hacks, przedstawia analizy meczów, w których liczby sugerują, że może dojść do (nie)oczekiwanego wyniku.

Toulouse - Strasbourg, niedziela, 15:00

Choć obie drużyny nie są bezpośrednio zaangażowane w walkę o pozostanie w Ligue 1, to od pozycji barażowej dzieli je obecnie zaledwie sześć punktów, a zatem żadna z nich nie będzie chciała znaleźć się w trudnej sytuacji w dalszej części rozgrywek. Bukmacherzy w roli faworyta stawiają drużynę gospodarzy, ale dane sugerują, że powinna to być co najmniej wyrównana rywalizacja. Dobre wyobrażenie o aktualnych wynikach daje wskaźnik oczekiwanych punktów.

Bierze ona pod uwagę jakość wykorzystanych i stworzonych szans i pokazuje, że obie drużyny powinny zdobyć taką samą ich liczbę od grudnia. Trener gości Patrick Vieira poprowadził swój zespół do zaskakującego, ale zasłużonego zwycięstwa 2:0 nad Rennes w weekend, a także udało mu się rozwiązać problem w środku pola tydzień wcześniej. Zdecydował się zastąpić kontuzjowanego defensywnego pomocnika Ibrahima Sissoko Andreyem Santosem na ważnej pozycji, co okazało się mądrym posunięciem.

Wciąż zaledwie 19-letni młodzieniec przybyły z londyńskiej Chelsea rozegrał zaledwie 33 minuty w Ligue 1, ale w ostatnich dwóch meczach nie tylko znalazł się w wyjściowym składzie, ale także wytrzymał pełne 90 minut, podczas których był znakomity. Swoimi interwencjami w defensywie zatrzymał ogromną liczbę obiecujących okazji i miał oszałamiający wskaźnik skuteczności 81% przy aktywnym odbieraniu piłki.

Ponadto wykonał wiele bardzo sprytnych podań i był jednym z najczęściej faulowanych graczy na boisku dzięki swojemu dobremu przemieszczaniu się. W pewnym stopniu mógłby więc zastąpić swojego równie wiekowego kolegę z drużyny (i innego zawodnika Chelsea) Angela Gabriela, który po cichu stał się jednym z najbardziej kreatywnych graczy we francuskiej ekstraklasie, ale prawdopodobnie opuści piąty mecz z rzędu z powodu kontuzji.

Vieira prawdopodobnie przystąpi do meczu, chcąc wykorzystać aktywny pressing przeciwnika w wyższych partiach boiska i będzie chciał zagrozić natychmiast po zdobyciu piłki w sytuacjach podbramkowych, co jest jedną z mocnych stron Strasburga. Z drugiej strony Toulouse pozwala swoim przeciwnikom na naprawdę dużą liczbę groźnych szans z szybkich kontrataków i tylko cztery inne drużyny ligowe straciły z nich więcej bramek.

Middlesbrough - Swansea, sobota 16:00

Piłkarze Middlesbrough przystąpią do sobotniego meczu z zajmującą piętnastą lokatę Swansea z sześciopunktowym deficytem do pozycji gwarantujących udział w play-offach o Premier League. I choć na sześć kolejek przed końcem kibice wciąż marzą o awansie do elity, Middlesbrough ma przed sobą kilka sporych przeszkód. Najważniejszym z nich jest obecna grupa kontuzjowanych zawodników, których jest kilkunastu.

Do tego trójka najbardziej zapracowanych stoperów Dael Fry, Rav van den Berg i Paddy McNair, sprawny defensywny pomocnik Hayden Hackney oraz bramkostrzelni skrzydłowi Marcus Forss i Riley McGreery. Są to zawodnicy, których umiejętności bardzo przydałyby się drużynie. Obecna passa sześciu meczów bez porażki z pewnością nie sugeruje na pierwszy rzut oka kryzysu, ale bliższe spojrzenie pokazuje, że nie zawsze były to dominujące wyniki.

Co więcej, Swansea na początku roku weszła w nową erę, której zwieńczeniem było przybycie angielskiego trenera Luke'a Williamsa. Pod jego wodzą zespół zdołał rozegrać już 14 spotkań ligowych, w trakcie których Williamsowi szybko udało się nadać drużynie znacznie bardziej ofensywne oblicze. Walijczycy grają w tym sezonie najlepszą defensywą w lidze i mają siódmy najlepszy atak pod względem oczekiwanych bramek.

W ostatniej tercji zrezygnowali z dośrodkowań i tworzą teraz ogromną liczbę okazji strzeleckich dzięki prostopadłym podaniom w pole karne i podaniom wycofującym. Przeciwko chwiejnej ostatnio obronie gospodarzy dowodzonej przez bramkarza Dienga, powinni znów mieć okazje i może sięgnąć po punkty.

Sunderland - Bristol City, sobota 16:00

Jeszcze jedno spojrzenie na środek tabeli angielskiej Championship, gdzie zmierzą się dwaj bezpośredni sąsiedzi. Obecna sytuacja Sunderlandu jest bardzo ponura. Po zwolnieniu trenera Michaela Beale'a, który pozostał z drużyną zaledwie dwa miesiące, pałeczkę trenerską tymczasowo przejął Mike Dodds, ale pod jego okiem klub przegrał siedem z dziewięciu spotkań i tylko raz odniósł sukces.

Z kolei występy Bristolu mają tendencję wzrostową. W połowie minionego miesiąca ekipa z południowo-zachodniej Anglii najpierw rozegrała zupełnie wyrównane spotkanie z zajmującym piąte miejsce West Bromwich, następnie pokonała zajmujące trzecią lokatę Leicester, a w weekend dołożyła kolejne trzy punkty. Tym razem po powstrzymaniu groźnego ataku Plymouth. Jeśli forma ma być kryterium, to Bristol ma szansę sprawić niespodziankę.

W średnim okresie obrona Sunderlandu pozwala swoim przeciwnikom na stosunkowo dużą liczbę niebezpiecznych szans, podczas gdy Bristol jest siódmą najlepszą obroną pod względem dopuszczonych xG od Bożego Narodzenia. W ataku są jedną z gorszych drużyn w lidze, ale są zmienni w ostatniej tercji. Co więcej, przegrali tylko raz w ostatnich siedmiu wizytach na stadionie kolejnego przeciwnika...