Kiedy wydawało się, że to Tottenham zabierze Hiszpana do Premier League, w środowe popołudnie pojawiła się drużyna o mniej międzynarodowej nazwie, ale z projektem, który przekonał zarówno Ansu Fatiego, jak i jego najbliższe otoczenie.
Brighton zagra w tym sezonie w Lidze Europy, choć pozbyło się dwóch kluczowych zawodników: Argentyńczyka Alexisa MacAllistera, który trafił do Liverpoolu oraz Ekwadorczyka Moisesa Caicedo, sprzedanego za ogromną kwotę do Chelsea.
Właśnie to przewartościowanie ucieszyło zawodnika Blaugrany, który potrzebuje ciągłości, której Xavi nie jest w stanie mu zapewnić. Tym bardziej w obliczu pojawienia się Lamine Yamala i dobrej pracy Ferrana Torresa.
Roberto De Zerbi jest skłonny dać mu szansę w Brighton & Hove Albion, a prawoskrzydłowy również wysoko to wycenił.
Umowa, podobnie jak w przypadku Tottenhamu, miałaby formę wypożyczenia bez opcji wykupu, a strona angielska przejęłaby 75% pensji gracza, a także uiściłaby opłatę za wypożyczenie.