Pochettino: To nie jest dobry moment, by grać z Manchesterem United

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pochettino: To nie jest dobry moment, by grać z Manchesterem United

Pochettino: To nie jest dobry moment, by grać z Manchesterem United
Pochettino: To nie jest dobry moment, by grać z Manchesterem UnitedAFP
Manchester United jest w centrum burzy medialnej związanej z podejrzewanym rozłamem w szatni, ale menedżer Chelsea Mauricio Pochettino nie uważa, by był to dobry moment na starcie z drużyną z Old Trafford.

Podczas gdy The Blues przystępują do środowego meczu po zwycięstwie 3:2 u siebie z Brighton, Manchester United przegrał w sobotę 0:1 z Newcastle, a menedżer Erik ten Hag zaprzecza pogłoskom o straceniu szatni.

"Myślę, że jesteśmy na podobnym poziomie, ale nie twierdzę, że to dobry moment na mecz z Manchesterem United. Stoimy przed zespołem, który będzie trudnym rywalem, ponieważ chce wygrać, a my chcemy utrzymać dynamikę, budować na bazie spotkania z Brighton i zająć wysokie miejsce w tabeli" - powiedział Argentyńczyk.

Pochettino odmówił rozmowy na temat sytuacji w United, woląc patrzeć w przyszłość własnego zespołu. „Nie jestem osobą, która powinna rozmawiać o tym, co dzieje się w innych klubach. Jestem szczęśliwy tutaj, w tym projekcie” – powiedział. „Skupiam się na moim klubie. Musimy działać lepiej. To proces, który mogę wyjaśnić, ale nigdy nie porównywać go z innym klubem. Budujemy coś, co według nas będzie niesamowite, to kwestia czasu" - powiedział.

Sytuacja Chelsea w tabeli Premier League
Sytuacja Chelsea w tabeli Premier LeagueFlashscore

Argentyńczyk wyraził jednak słowa wsparcia i miło wspominał Ten Haga, z którym mierzył się w czasie jego pracy w Ajaksie Amsterdam.

„Fantastyczny trener. Pamiętam, że gdy byłem w Tottenhamie, graliśmy w półfinale Ligi Mistrzów z Ajaksem. Myślę, że dobrze jest go zobaczyć po czterech latach, bo po półfinale nie mieliśmy już tej przyjemności” - powiedział.

Pochettino potwierdził, że Romeo Lavia i Christopher Nkunku nadal nie są dostępni, a Noni Madueke i Lesley Ugochukwu również opuszczą wyjazd do Manchesteru.