"Polski" mecz w Serie A dla Empoli, które pokonało Torino. Aż pięć goli w meczu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
"Polski" mecz w Serie A dla Empoli, które pokonało Torino. Aż pięć goli w meczu
"Polski" mecz w Serie A dla Empoli, które pokonało Torino. Aż pięć goli w meczu
"Polski" mecz w Serie A dla Empoli, które pokonało Torino. Aż pięć goli w meczuPAP
Piłkarze Empoli wygrali z Torino 3:2 w "polskim" meczu 31. kolejki włoskiej ekstraklasy. W drużynie gospodarzy wystąpili Bartosz Bereszyński, Sebastian Walukiewicz i Szymon Żurkowski, a w zespole gości – Karol Linetty.

Mecz obfitował w zwroty akcji. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a Torino za każdym razem odpowiadało bramkami Duvana Zapaty. Kolumbijczyk wyrównał na 2:2 w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, ale chwilę później zwycięskiego gola strzelił Senegalczyk M'Baye Niang.

Wygrana pozwoliła Empoli opuścić strefę spadkową.

Wcześniej AC Milan łatwo pokonał u siebie Lecce 3:0, natomiast w derbach stolicy Roma, z Nicolą Zalewskim na ławce rezerwowych, pokonała Lazio 1:0. Bramkę tuż przed przerwą zdobył strzałem głową Gianluca Mancini. Zwycięzcy umocnili się na piątym miejscu w tabeli.

Prowadzący Inter Mediolan, który pewnie zmierza po 20. tytuł mistrzowski, zagra w poniedziałek na wyjeździe z Udinese. "Nerazzurri" mają przewagę 11 punktów nad Milanem i 20 nad Juventusem Turyn.

W doścignięcie lokalnego rywala nie wierzy trener Milanu Stefano Pioli. "Nasze cele to zakończyć sezon na drugim miejscu i pójść jak najdalej w Lidze Europy" - powiedział szkoleniowiec po meczu z Lecce.

"Rossoneri" odnieśli siódme z rzędu zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach, czego nie notowali od 2006 roku. W czwartek będą chcieli przedłużyć serię w meczu z Romą w ćwierćfinale Ligi Europy.