Popis skuteczności zademonstrowała ósma w tabeli Warta Poznań, która pokonała Koronę Kielce aż 5:1, a do 90. minuty prowadziła nawet 5:0. Sporo pochwał zebrał strzelec dwóch goli Miłosz Szczepański. Kielczanie z dorobkiem 20 punktów pozostali na przedostatniej pozycji.
"Trzeba wyciągnąć wnioski, zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Nic dziś nie zostało przegrane, za tydzień będziemy mieli okazję, żeby się odbić" – pocieszał się trener gości Kamil Kuzera.
Kolejny dołek formy w tym sezonie zalicza Lechia. Gdańszczanie doznali drugiej porażki z rzędu, a łącznie nie wygrali od czterech spotkań. Tym razem ulegli u siebie Radomiakowi 1:3 i mogą znaleźć się w strefie spadkowej z dorobkiem 22 punktów.
Walka o utrzymanie zapowiada się niezwykle ciekawie i potrwa zapewne do końca sezonu, bo zaangażowane w nią jest kilka drużyn.