Nierozgrzany Nadal na początku i De Minaur z jasnymi pomysłami, z serwem, skutecznością oraz z ambicją pokonania ikony. Choć Nadal przestał rywalizować w zeszłym roku z powodu kontuzji, pozostaje legendą światowego tenisa.
Prześledź mecz De Minaur-Nadal punkt po punkcie
Alex De Minaur bez większych problemów pokonał Rafę Nadala, który szukał kontaktu i walki o zwycięstwo, ale nie udało mu się ukryć braku rytmu i niedokładności w grze. Pierwszy set zaczął wymykać się Nadalowi po przełamaniu w otwierającym gemie. De Minaur złapał dystans w pierwszych punktach, wychodząc na 3:1 po jednym niewykorzystanym break poincie. Hiszpan jednak zareagował.
Odpowiedź weterana wydawała się dobra, ale ostatecznie okazała się niewystarczająca, aby powstrzymać Australijczyka przed wygraniem pierwszego seta 7:5. W dwóch ostatnich gemach 25-latek nie pozwolił Nadalowi na urwanie choćby punktu, również przy swoim serwisie.
De Minaur nie pozostawił także miejsca na niespodzianki w drugim secie. Zdając sobie sprawę z coraz bardziej ewidentnego fizycznego zmęczenia Nadala, ujawnił swoją siłę w podaniu i spowodował serię niewymuszonych błędów Hiszpana, które doprowadziły do dwóch z rzędu przełamań i przewagi 4:1.
Do tego czasu Nadal odczuwał skutki zmęczenia. Zachował jednak trochę sił, aby poprosić publiczność o wsparcie i stawiał De Minaurowi walkę w ostatnich punktach drugiego seta. Zachęta Hiszpana nie wystarczyła jednak, by powstrzymać impet Australijczyka, który zneutralizował go wymownym 6:1, które boleśnie zakończyło jego sen o wywalczeniu być może ostatniego trofeum Godó.