Szybki koniec French Open dla Alicji Rosolskiej w deblu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Szybki koniec French Open dla Alicji Rosolskiej w deblu
Rosolska wcześniej grała w parze z Kirsten Flipkens, z Bucsą wystąpiły w Strasburgu i Paryżu.
Rosolska wcześniej grała w parze z Kirsten Flipkens, z Bucsą wystąpiły w Strasburgu i Paryżu.Profimedia
Pomimo przerwy medycznej niespełna godzinę trwał mecz Alicji Rosolskiej i Cristiny Bucsy w Paryżu. Polsko-hiszpańska para trafiła na faworytki i zdołała urwać dla siebie tylko dwa gemy.

Pierwszym polskim meczem środy w Paryżu był pojedynek deblowy par Rosolska/Bucsa i Krawczyk/Schuurs. Polka i Hiszpanka wiedziały, że tylko wybitny występ dałby im szansę w starciu z faworytkami, które w deblu stanowią niemal niezatapialny duet.

O ile Alicja Rosolska i Cristina Bucsa punktowały przy podaniu rywalek, o tyle przy swoim serwisie przegrały dwukrotnie do zera. W trzecim i piątym gemie walka trwała długo, ale nawet jednego break pointa ugrać się nie udało, przez co set zakończył się w mniej niż pół godziny, przy bolesnym stanie 0:6.

W związku z tym musiało cieszyć, że druga partia zaczęła się od przełamania Desirae Krawczyk i Demi Schuurs po długiej walce. To były, niestety, dobre złego początki. Amerykanka i Holenderka wygrały cztery kolejne gemy, pozwalając rywalkom zdobyć w nich tylko cztery punkty.

Przy stanie 1:4 Polka i Hiszpanka ponownie wyrównały obraz gry, ale tylko na wagę wygrania drugiego i ostatniego gema. Dwa kolejne padły łupem faworytek i to one przechodzą do 1/16 finału, gdzie oczekują na rywalki.