Żyła trzeci, Kubacki czwarty w pierwszych zawodach na Rukatunturi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Żyła trzeci, Kubacki czwarty w pierwszych zawodach na Rukatunturi

Tym razem Dawid Kubacki musiał uznać wyższość Piotra Żyły w zawodach
Tym razem Dawid Kubacki musiał uznać wyższość Piotra Żyły w zawodachProfimedia
Sobota rozpoczęła się bardzo dobrze dla Polski, oby piłkarze to przedłużyli. W fińskim Kuusamo poza zasięgiem byli Lanišek i Kraft, ale bezpośrednio za nimi znaleźli się dwaj Polacy.

Po rekordowym locie Anže Laniška w pierwszej serii zdecydowano o obniżeniu belki na 11. pozycję i taką wysokość organizatorzy utrzymali na serię finałową. Decyzja wydaje się trafna, ponieważ skoki i tak były bardzo efektowne. Co prawda Słoweniec w ostatnim skoku nie powtórzył wyczynu z pierwszej serii, ale jego 141,5 metra wystarczyło do zwycięstwa w sobotnim konkursie.

Na drugim miejscu znalazł się Austriak Stefan Kraft ze stratą zaledwie 1,3 pkt. Jego skok na odległość 144 metrów był najdłuższym w finale konkursu. Podium zamyka Piotr Żyła. 142 metry w drugiej serii, przy krótszym rozbiegu, to świetny wynik. Trzeci raz stanął na podium Ruki, a już dwudziesty raz w karierze podczas zawodów Pucharu Świata.

Na czwartą pozycję awansował dzięki finałowemu skokowi Dawid Kubacki. Jego 139,5 metra to idealne powtórzenie wyniku z pierwszej serii, dzięki któremu wyprzedził najbliższych rywali: Graneruda i Fettnera.

Gorzej konkurs skończył się dla Kamila Stocha. Po pierwszej serii 14. pozycja dawała nadzieję na walkę o pierwszą dziesiątkę, a skończyło się na pozycji 18. Ze skoku na 131 metrów sam skoczek był wyraźnie niezadowolony.

Pozycji po pierwszym skoku nie poprawił również Paweł Wąsek, który z odległością 129,5 metra w finałowej serii pozostał na 26. miejscu w całym konkursie.

Największą niespodzianką finałowej serii podczas sobotnich zawodów na Rukatunturi był występ Włocha Giovanniego Bresadoli. 21-latek oddał trzeci najdłuższy skok w drugiej serii i awansował na 12. pozycję, długo utrzymując prowadzenie w tabeli. W pierwszej serii ten zaszczyt przypadł Stephanowi Leyhe z Niemiec, który startował jako jeden z pierwszych i osiągnął 140 metrów. W drugim skoku (128 m) nie zdołał jednak powtórzyć wyczynu.

Przypomnijmy, że na pierwszej serii sobotni występ w Finlandii zakończyli pozostali Polacy: Aleksander Zniszczoł (35. pozycja, 130 m), Tomasz Pilch (44. miejsce, 123,5 m) i Jakub Wolny (46. miejsce, 119 m).