Radwańska, która w 2012 roku dotarła do finału Wimbledonu, gdzie przegrała z Sereną Williams, grała z rodaczką Martą Domachowską, która także zakończyła już karierę tenisową.
Obie zawodniczki dotarły do 1/8 finału, a Radwańska, która zakończyła karierę w 2018 roku, powiedziała, że chciałaby wziąć udział w kolejnym wydarzeniu.
„Nadal chciałbym grać w FIP, ponieważ padel to sport, który lubię i który rozwija się na całym świecie” – powiedziała 34-latka o dyscyplinie, która łączy w sobie elementy tenisa i squasha.
„Dobrą rzeczą jest to, że nie muszę planować sezonu od początku do końca. Jeśli mój harmonogram na to pozwoli, wkrótce wrócę na kort” - powiedziała.
Radwańska powiedziała, że adaptacja po tenisie nie jest tak łatwa, jak niektórym się wydaje.
„Uważam, że to dynamiczny i przyjemny sport: zagram tak szybko, jak to możliwe, nawet dwa razy w tygodniu, dostosowując treningi do roli matki” – powiedziała w wywiadzie dla Międzynarodowej Federacji Padel.
„To bardzo trudne. Na pewno wcześniejsza gra w tenisa pomaga, woleje nie stanowią problemu. Problem w tym, że za każdym razem chciałbym mocno uderzyć, ale nie mogę. Padel to sport, który nigdy nie pozwala na odpoczynek podczas wymiany, każdy punkt jest walką” - powiedziała.