Gole Serbów zapewniają Juventusowi zwycięstwo z Salernitaną

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gole Serbów zapewniają Juventusowi zwycięstwo z Salernitaną
Gole Serbów zapewniają Juventusowi zwycięstwo z Salernitaną
Gole Serbów zapewniają Juventusowi zwycięstwo z SalernitanąAFP
W chłodny wtorkowy wieczór piłkarze Juventusu pokazali, że potrafią odciąć się od problemów w klubie i skupić się na gromadzeniu punktów. Dzięki bramkom Vlahovica i Kostica drużyna zapewniła sobie pewne zwycięstwo nad Salernitaną.

Pierwsze minuty meczu na Stadio Arechi to głównie walka w środku pola. Czasem zbyt agresywna, o czym przekonał się choćby Krzysztof Piątek, który został sfaulowany przez Aleksa Sandro. Napastnik reprezentacji Polski wykazywał się zresztą dużą aktywnością. Często cofał się po piłkę, pokazywał kolegom do gry i podaniami próbował otworzyć im drogę do bramki strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego.

Defensywa Juventusu była jednak skoncentrowana i dobrze zorganizowana. Podopieczni Massimiliano Allegriego zdawali sobie sprawę, w jak trudnej sytuacji się znajdują. W końcu sam trener przyznał przed tym spotkaniem, że drużyna skupia się obecnie na zebraniu 40 punktów, które pozwolą jej utrzymać się w Serie A.

Do zdobycia tylu "oczek" konieczne jest zdobywanie bramek, dlatego ofensywa zespołu z Piemontu próbowała jak najszybciej przedostawać się pod pole karne rywali. Akcje napędzał m.in. Angel Di Maria, a okazji strzeleckich szukał Dusan Vlahovic. Pod nieobecność kontuzjowanego Arkadiusza Milika na serbskim napastniku ciążyła jeszcze większa presja.

Heat mapa - Dusan Vlahovic
Heat mapa - Dusan VlahovicOpta by Stats Perform / AFP

Starania gości w końcu przyniosły efekt. Po jednym ze starć w polu karnym Salernitany Fabio Miretti został sfaulowany przez Nicolussiego Caviglię. Sędzia Antonio Rapuano od razu wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Vlahovic i mocnym strzałem pokonał golkipera. Trzeba jednak przyznać, że legendarny Guillermo Ochoa wyczuł jego intencje i był blisko obrony uderzenia.

W kolejnych minutach obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia goli, ale zwykle szwankowała precyzja przy ostatnim podaniu lub samym strzale. Trzeba przyznać, że bardzo dużą pracę wykonywał Manuel Locatelli. Zawodnik angażował się w grę i był widoczny niemal w każdym rejonie boiska.

W 41. minucie groźnie wyglądającego urazu nabawił się Miretti. Zawodnik bardzo cierpiał, a z boiska został zniesiony na noszach. Wydaje się, że 19-latek doznał kontuzji stawu skokowego.

Mapa podań - Manuel Locatelli
Mapa podań - Manuel LocatelliOpta by Stats Perform / AFP

Tuż przed przerwą Juventus podwyższył prowadzenie. Do odbitej futbolówki w polu karnym dopadł Vlahovic. Trafił w nią nieczysto, ale z jego zagrania skorzystał Filip Kostic, który sprytnym strzałem umieścił ją w bramce.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się tak, jak zakończyła pierwsza. Już w jednej z pierwszych akcji Nicolo Fagioli posłał świetne prostopadłe podanie do Vlahovica, a Serb oddał celny strzał w prawy dolny róg bramki.

Bianconeri prowadzili już 3:0, a dosłownie kilkadziesiąt sekund później mogli podwyższyć rezultat. Efektownym uderzeniem z powietrza w swoim stylu popisał się Di Maria, ale piłka trafiła w poprzeczkę. To byłby naprawdę piękny gol, kolejny w wydaniu Argentyńczyka.

Przy korzystnym wyniku trener Allegri posłał na boisko także m.in. Juana Cuadrado oraz Federico Chiesę. Zawodnik wracający po kontuzji także szukał swoich okazji, imponując przy tym przyspieszeniem. W 75. minucie otrzymał świetne podanie od Vlahovica, po czym świetnie złożył się do strzału, który jednak przeleciał nad bramką Salernitany.

Statystyki meczu Salernitana - Juventus FC
Statystyki meczu Salernitana - Juventus FCOpta by Stats Perform

W końcówce spotkania Chiesa mógł zaliczyć asystę, ale Moise Kean trafił jedynie w słupek. Ostatecznie jednak wynik nie uległ już zmianie i to Juventus wywozi z Salerno trzy punkty. Obecnie drużyna zajmuje 10. miejsce w Serie A.