Carolina Hurricanes wyszła na prowadzenie jeszcze w pierwszej tercji, ponieważ Seth Jarvis trafił do siatki rywali na 12 sekund przed końcem jej trwania i gospodarze prowadzili.

Druga odsłona należała jednak do gości. Florida Panthers najpierw po upływie 15. minut gry do remisu doprowadził Aleksander Barkov, a chwilę później goście już prowadzili za sprawą gola Cartera Verhaeghea.

Ostatnia część regulaminowego czasu gry przyniosła trafienie gospodarzy już po niecałych czterech minutach. Wyrównujące trafienie zanotował Stefan Noesen. Do końca trzeciej tercji już nie oglądaliśmy goli i trzeba było czekać na dogrywkę.

Tam gość szybko gola strzelili goście i wydawało się, że jest po meczu, jednak po sprawdzeniu okazało się, że nie można uznać trafienia Ryana Lomberga i gra do "złotego gola" toczyła się dalej.

Ostatecznie trzy dogrywki po 20 minut nie przyniosły żadnego rozstrzygnięcia. Wydawało się, że i czwarta zakończy się bez trafień. Wtedy hokeiści Carolina Hurricanes popełnili błąd przed własną bramką, a Matthew Tkachuk umieścił krążek w siatce na 13 sekund przed końcem.

Dogrywka w meczu Carolina Hurricanes – Florida Panthers była najdłuższą, jaką oba zespoły rozegrały w całej swojej historii, a dodatkowo była to szósta najdłuższa dogrywka w play-off NHL.

Znakomite spotkanie rozgrywali bramkarze obu ekip, którzy obronili po ponad 50 uderzeń. Florida Panthers zakończyła zmagania w sezonie zasadniczym na ósmej pozycji, a tymczasem wygrała pierwszy mecz finałowy w Konferencji Wschodniej.