Jelar rozdzielił Niemców na podium, dobry występ Polaków w Rasnovie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Jelar rozdzielił Niemców na podium, dobry występ Polaków w Rasnovie
Jelar rozdzielił Niemców na podium, dobry występ Polaków w Rasnovie
Jelar rozdzielił Niemców na podium, dobry występ Polaków w RasnovieProfimedia
Wszyscy polscy skoczkowie punktowali w sobotnich zawodach, a aż trzech uplasowało się w drugiej dziesiątce. Czołówkę mieli zdominować zawodnicy z Niemiec, ale szyki pokrzyżował im Ziga Jelar, który zajął drugie miejsce.

Sobota w Rasnovie rozpoczęła się nerwowo, bowiem dopołudniowy konkurs skoczkiń trzeba było przerwać po jednej serii. Wiatr był tak silny, że tymczasowa wieża oświetleniowa zaczęła się rozpadać. W związku z tym organizatorzy zrezygnowali z serii treningowej przed zawodami, które jednak udało się rozpocząć zgodnie z planem.

Polacy wykorzystali szansę, by się pokazać

Pod nieobecność czołowych zawodników najlepszym z Polaków był w sobotę Tomasz Pilch, który po dwóch dobrych i równych skokach zajął 12. miejsce, zresztą w każdej serii. Pierwsza próba skończyła się odległością 91,5 metra, w drugiej było nieco bliżej – 89 m.

Fantastyczny w piątkowym prologu 21-letni Kacper Juroszek skakał jako pierwszy z Polaków i w pierwszej próbie wiatr nieco go zdusił. Mimo to jego 82 metry w niesprzyjających warunkach pozwoliły na bardzo przyzwoitą lokatę i pierwsze punkty Pucharu Świata w karierze. W drugiej serii Polak ponownie jednak błysnął (92,5 m) i z 25. pozycji awansował aż na 14. miejsce.

Na 17. pozycji wylądował ostatecznie Jan Habdas, który lądował kolejno na 87. i 89. metrze. Najmniej punktów – za to pierwsze od 2020 roku – zgarnął Maciej Kot, który ukończył zawody na 27. pozycji.

Niemcy chcieli zamurować czołówkę

Najmocniejsza na rumuńskiej Trambulinie reprezentacja Niemiec liczyła na zajęcie czołowych lokat w komplecie. Po pierwszej serii podium dzielili między sobą Eisenbichler, Wellinger i Raimund, a Schmid i Geiger mieli szansę dołączyć do nich w finale. Tak też się stało, choć świetny skok Zigi Jelara (98,5 m po 91,5 w pierwszej serii) dał mu drugą lokatę, rozdzielając aż pięciu Niemców na pozostałych czołowych miejscach.

Konkurs wygrał Andreas Wellinger, który nad Słoweńcem miał zaledwie 0,2 pkt przewagi po skokach na odległość 94 i 99 metrów. Po finałowej serii podium zamknął Karl Geiger, który – ex aequo z Wellingerem – osiągnął najdłuższą odległość konkursu, 99 metrów.