Faworytem meczu byli Pelicans, którzy wyszli dziś na parkiet w niemal najmocniejszym składzie. Mimo to jednak to Spurs dłużej utrzymywali się na prowadzeniu i to oni schodzili na przerwę z zapasem punktów. Spotkanie było bardzo emocjonujące do samego końca, ale ostatecznie przeważyły punkty na kilka sekund przed końcem Ziona Williamsona, który wyprowadził Pelicans na prowadzenie. Spurs nie zdołali trafić do kosza w ostatniej akcji.
Sochan zaliczył bardzo udane spotkanie, w którym zdobył 15 punktów i miał aż 16 zbiórek, co jest rekordem jego kariery w NBA. Wcześniej w jednym meczu zebrał najwięcej 14 piłek. W ponad 30 minut spędzonych na parkiecie Polak dodatkowo miał trzy asysty i dwa przechwyty.
Liderem punktowym Spurs był jednak Devin Vassell, który zapisał na swoim koncie 28 punktów i w samej końcówce oddawał rzut na zwycięstwo. Nie trafił jednak do kosza, a piłkę próbował dobijać świetny dzisiaj na tablicach Sochan, ale nie zaliczył czystej zbiórka, dzięki której mógłby oddać rzut.
Pelicans do zwycięstwa poprowadził Williamson, który zdobył 33 punkty.