Krychowiak szczerze o grze polskiej kadry. "Obrona jest najważniejsza"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Krychowiak szczerze o grze polskiej kadry. "Obrona jest najważniejsza"
Grzegorz Krychowiak jest zadowolony z gry reprezentacji Polski podczas mundialu w Katarze
Grzegorz Krychowiak jest zadowolony z gry reprezentacji Polski podczas mundialu w KatarzeProfimedia
Grzegorz Krychowiak postanowił wyrazić swoją opinię na temat gry reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w Katarze.

32-letni pomocnik podczas rozmowy z Meczyki.pl zaznaczył, że w jego opinii reprezentacja Polski musi podczas swojej gry największą uwagę poświęcić defensywie.

"Musimy budować podstawy na defensywie. Dla mnie to zawsze będzie najważniejszy punkt. Defensywa wcale nie oznacza brzydkiej gry. Jest elementem futbolu. Wielkie turnieje pokazują, że przede wszystkim musisz dobrze bronić, a po postawieniu fundamentów, możesz budować dalej. Dokładać elementy ofensywne. Jako piłkarz ja też chcę grać pięknie, ale przede wszystkim chcę wygrywać. Każdy piłkarz tej reprezentacji zgodził się z założeniami taktycznymi trenera" - uważa Krychowiak.

W dalszej fazie swojej wypowiedzi Grzegorz Krychowiak wypowiedział się na temat słów Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego, którzy apelowali podczas turnieju, by biało-czerwoni grali bardziej odważny futbol.

"To świetni zawodnicy, którzy w swoich klubach mogą zdecydowanie bardziej uwypuklić swoje najlepsze cechy, ale bądźmy realistami. Może to kogoś zaboli, ale nasza reprezentacja jest na średnim poziomie. Nie da się w krótkim czasie podnieść naszej jakości. Dlatego musimy znajdować sposoby, aby osiągać lepsze wyniki. Tym sposobem w Katarze była uważna gra w obronie. Zawodnicy z przodu mają prawo być rozczarowani. Ale coś za coś. Poza tym przy odrobinie szczęścia i zimnej głowy mogliśmy strzelić kilka bramek więcej. Tematu brzydkiej gry nie byłoby wcale" - mówi 32-letni pomocnik.

Krychowiak nie traktował na poważnie premii od Morawieckiego

Na zakończenie rozmowy nie mogło zabraknąć tematu premii, jaką piłkarze mieli dostać po mundialu od premiera Mateusza Morawieckiego. 32-latek zaznaczył, że od samego początku nie wiedział, czy propozycję szefa rządu traktować na poważnie.

"Nie wiedzieliśmy nawet, czy to jest do końca na poważnie. Zostaliśmy tą propozycją po prostu zaskoczeni, ale ustaliliśmy, że jeśli to ma się faktycznie zmaterializować, to duża część tej kwoty musi pójść na cele charytatywne. Tylko taki ruch może w jakiś sposób uratować nas od tej niezręcznej sytuacji" - zakończył Krychowiak.