Kilka dni temu organizująca plebiscyt FIFA poinformowała, że w finałowej trójce znaleźli się Messi, Erling Haaland i Kylian Mbappe. Było więc wiadomo, że zwycięzca kryje się w tej trójce nazwisk. Ostatecznie wygrał Argentyńczyk, który wyprzedził Norwega i Franucza.
Głosy różnie rozkładały się jednak ze względu na grupy, które dokonywały wyboru. Messi triumfował wśród piłkarzy, czyli kapitanów swoich reprezentacji, oraz kibiców. Selekcjonerzy i dziennikarze wskazali za to na Haalanda. W każdej z tych grup na trzecim miejscu lądował Mbappe.
Jak głosowali Polacy? Robert Lewandowski na pierwszym miejscu postawił na Messiego, na drugim Ilkaya Gundogana, a na trzecim Haalanda. Wybór Niemca można uznać jako ukłon do klubowego kolegi. Gundogan w poprzednim sezonie zgarnął potrójną koronę z Manchesterem City, a potem przeniósł się do Barcelony i gra razem z polskim napastnikiem.
Na nieco inny ruch zdecydował się Michał Probierz. Selekcjoner reprezentacji Polski na pierwszym miejscu wskazał Kevina De Bruyne, Messiego umieścił na drugiej pozycji, przed Haalandem.