Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Nagroda "Wielkie Serce Kamy" w rękach znakomitej tyczkarki Moniki Pyrek

Nagroda "Wielkie Serce Kamy" w rękach znakomitej tyczkarki Moniki Pyrek
Nagroda "Wielkie Serce Kamy" w rękach znakomitej tyczkarki Moniki PyrekPAP
Nagroda "Wielkie Serce Kamy" przyznana po raz pierwszy przez Fundację Kamili Skolimowskiej trafiła do rąk znakomitej w niedalekiej przeszłości tyczkarki Moniki Pyrek.

Uroczystość odbyła się dzień przed przypadającą na niedzielę 15. rocznicą śmierci najmłodszej polskiej mistrzyni olimpijskiej Kamili Skolimowskiej i stanowiła jednocześnie inaugurację kampanii "Nie daj się zatrzymać zakrzepicy". Jej głównym celem jest zwiększenie świadomości społeczeństwa o tym, jak niebezpieczną chorobą jest zakrzepica.

Nagrodę Monice Pyrek wręczyli prezes Polskiej Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz oraz ojciec Kamili Skolimowskiej - Robert.

"Dziękuję serdecznie za wyróżnienie mnie tą nagrodą. Ale lepiej żeby tej nagrody nie było, a Kamila znajdowała się wśród nas" - powiedziała wzruszona tyczkarka.

Skolimowska została mistrzynią igrzysk w Sydney w 2000 roku w rzucie młotem. Triumf dał jej wynik 71,16 m.

Właśnie zakrzepica dziewięć lat po olimpijskim sukcesie spowodowała śmierć znakomitej sportsmenki. W 2009 roku z Portugalii, gdzie przebywała na zgrupowaniu Skolimowska, nadeszła straszna wiadomość.

"15 lat temu ówczesny prezes PKOl Piotr Nurowski postanowił odkupić złoty medal Kamili, a za uzyskane w ten sposób pieniądze fundacja jej imienia mogła rozpocząć działalność. Pomagamy młodym sportowcom, organizujemy memoriał jej imienia, organizujemy także campy dla dzieci, treningi z mistrzami" - powiedział Robert Skolimowski, ojciec mistrzyni, olimpijczyk z Moskwy 1980 w podnoszeniu ciężarów.

Zakrzepica oznacza, że skrzep tworzy się wewnątrz naczynia krwionośnego. Jedna piąta takich skrzeplin może się sama rozpuścić. W większości przypadków jednak taka grudka skrzepliny będzie w różnym stopniu blokować prawidłowe krążenie krwi w naczyniach. Najczęstszym miejscem powstawania skrzepliny są żyły kończyn dolnych, szczególnie te znajdujące się w łydkach i udach.

"W Polsce każdego roku choruje na zakrzepicę od 80 do 100 tysięcy osób. Chociaż wciąż wiele osób uważa, że zakrzepica to choroba, która ich nie dotyczy, to w grupie ryzyka może znaleźć się każdy z nas" - uważa profesor Witold Tomkowski, prezes Polskiej Fundacji do Walki z Zakrzepicą "Thrombosis".

Ambasadorami akcji "Nie daj się zatrzymać zakrzepicy, poznaj przeciwnika i nie pozwól mu się dopaść" są sportowcy, jak Marcin Lewandowski i dziennikarze Tomasz Smokowski oraz Przemysław Pełka. Każdy z nich przeszedł zakrzepicę.

Lewandowski, znakomity średniodystansowiec, który niedawno zakończył karierę, dowiedział się o tej chorobie po powrocie z igrzysk olimpijskich w Tokio. Teraz podkreśla: "W Japonii nie zdobyłem medalu, ale być może wygrałem zdrowie i życie".

Pyrek, która 68-krotnie poprawiała rekord kraju, startowała w igrzyskach w Sydney, Atenach, Pekinie i Londynie. W kolekcji ma medale mistrzostw świata i Europy. Jest pięciokrotną laureatką "Złotych Kolców" dla najlepszej polskiej lekkoatletki sezonu.

Po zakończeniu kariery sportowej w 2013 roku rozpoczęła kolejną - założyła fundację poprzez którą propaguje sport, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, m.in. poprzez organizowanie imprez "Monika Pyrek Camp".