Steve Clarke twardo stąpa po ziemi po zwycięstwie nad Hiszpanią

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Steve Clarke twardo stąpa po ziemi po zwycięstwie nad Hiszpanią

Steve Clarke twardo stąpa po ziemi po zwycięstwie nad Hiszpanią
Steve Clarke twardo stąpa po ziemi po zwycięstwie nad HiszpaniąAFP
Według selekcjonera Steve'a Clarke'a Szkocja nie da się zbytnio ponieść po niespodziewanym zwycięstwie 2:0 z Hiszpanią we wtorek, ale wynik jest krokiem naprzód dla zespołu i planem, by zmaksymalizować posiadanie piłki.

Bramki Scotta McTominaya zapewniły reprezentacji Szkocji pierwsze zwycięstwo nad Hiszpanią od 1984 roku i doskonały start w kwalifikacjach do Euro 2024. Drużyna po dwóch meczach ma komplet sześciu punktów, a pomocnik Manchesteru United zdobył w nich łącznie cztery bramki.

"Jestem zachwycony tym występem" – powiedział Clarke w rozmowie z Viaplay. "Myślę, że zawodnicy byli znakomici od pierwszej do ostatniej minuty".

"Dynamika, entuzjazm i jakość zespołu nie zmieniły się. To wielka noc, wydaje się, że to krok do przodu, ale to tylko sześć punktów, nie kwalifikujesz się do turnieju z sześcioma punktami. Jeden zły mecz może cię cofnąć, więc pozostajemy skupieni i trzymamy stopy na ziemi".

Hiszpania miała 67% posiadania piłki, ale Szkocja stworzyła sobie więcej sytuacji bramkowych - dziewięć wobec ośmiu gości.

"Nie mieliśmy bardzo dużo posiadania piłki, ale to, co mieliśmy, wykorzystaliśmy bardzo, bardzo dobrze" - powiedział Clarke. "Forma defensywy jest dobra, odległości między jednostkami były naprawdę dobre, a to zatrzymuje dużą część gry Hiszpanii".

"Kiedy patrzysz na statystyki posiadania piłki, wiesz, że zostałeś wyprzedzony, ale kiedy patrzysz na strzały na bramkę, strzały celne – są one prawie równe. Oznacza to, że bardzo dobrze wykorzystywaliśmy piłkę, kiedy ją mieliśmy, co oczywiście cieszy".

Clarke chce wziąć trochę czasu wolnego, aby przetrawić wynik, zanim pomyśli o kolejnych meczach Szkocji w czerwcu, na wyjeździe w Norwegii i u siebie z Gruzją.

"Będę miał kilka dni na uspokojenie się, a potem zaczniemy przygotowywać się do dwóch ważnych meczów, ponieważ czerwiec może być dla nas kluczowym miesiącem" – dodał szkoleniowiec.