Stan krytyczny i pogarszające się z godziny na godzinę rokowania lekarzy – to najbardziej niepokojący element doniesień TVP Sport. Częściowo potwierdził je Kazimierz Kmiecik, przyjaciel trenera. Franciszek Smuda jest w szpitalu od dwóch tygodni, ale jego stan ostatnio zdecydowanie się pogorszył.
Były trener od lat zmaga się z białaczką, chorobą nowotworową układu krwiotwórczego. Według nieoficjalnych informacji, po przeprowadzonym miesiąc temu przeszczepie szpiku kostnego – który w tej chorobie jest uznawany za skuteczną formę leczenia – doszło do komplikacji i stopniowego pogorszenia stanu zdrowia.
W wieku 76-lat Franciszek Smuda jest jedną z największych polskich legend ławki trenerskiej. Ostatnim prowadzonym przez niego klubem była Wieczysta Kraków w sezonie 2021/22, jednak najbardziej wsławił się pracą w Widzewie Łódź, z którym dwukrotnie sięgał po mistrzostwo i raz po Superpuchar Polski, wprowadzając RTS do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
O jeden tytuł mistrzowski mniej zdobył z Wisłą Kraków, zaś Lecha Poznań poprowadził do triumfu w Pucharze Polski. W jego bogatym trenerskim portfolio są kluby z Polski, Niemiec i Turcji, nie można także zapomnieć o okresie przygotowań do Euro 2012, gdy prowadził reprezentację Polski. Ten etap kariery zakończył się rozczarowaniem, gdy jako gospodarze zdobyliśmy tylko dwa punkty w grupie.
Kariera piłkarska Smudy jest mniej okazała, choć też zasługuje na przypomnienie. Urodzony w powiecie wodzisławskim zawodnik zaczął od Odry Wodzisław, występował także w Stali Mielec i Piaście zanim obrał kierunek na USA w 1975. Zaliczył jeszcze istotny pobyt w Legii Warszawa, by karierę skończyć w niemieckim Coburgu w 1982. Właśnie tam stawiał pierwsze trenerskie kroki.