Pioli powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej: "Nie ma niebezpieczeństwa niedocenienia, jesteśmy w pełni skoncentrowani. Mamy niewielką przewagę przed rewanżem, ale mierzymy się z bardzo dobrym przeciwnikiem, który ma bardzo dobry atak. Jednocześnie myślę, że jutro będziemy mieli więcej miejsca".
Tydzień temu na San Siro Milan grał w przewadze od 26. minuty, po tym jak z boiska wyrzucony został obrońca El Hadji Malick Diouf. "Szczegółowo przeanalizowaliśmy początek meczu, kiedy jeszcze graliśmy w pełnym składzie. Slavia dała bardzo dobry występ. Nie jestem jednak pewien, czy jutrzejszy mecz będzie wyglądał tak samo" - powiedział włoski trener.
Pioli spodziewa się rewanżu podobnego do tego z Rennes w pierwszej rundzie play-off EL. Milan najpierw wygrał 3:0 u siebie i mógł sobie pozwolić na porażkę 2:3 we Francji. "Po meczu u siebie mieliśmy większą przewagę nad Rennes, ale teraz mamy do czynienia z podobną intensywnością, szybkością i siłą ataku przeciwnika" - powiedział doświadczony trener, który będzie miał do dyspozycji wszystkich podstawowych zawodników z wyjątkiem zawieszonego obrońcy Alessandro Florenziego.
Według Pioliego, zeszłoroczni półfinaliści Ligi Mistrzów nie będą zniechęceni wtorkowymi wydarzeniami w siedzibie klubu, która została przeszukana przez policję z powodu zamieszania związanego z dwuletnią sprzedażą klubu. "Nie, nie rozmawiałem o tym z zawodnikami. Widzę po nich, że są całkowicie spokojni. Skupiamy się tylko na jutrzejszym ważnym meczu i na awansie" - dodał trener mistrzów Włoch z 2022 roku.