Pierwsze minuty spotkania rozgrywanego na Estadio Olimpico wskazywały, że bardziej zdeterminowaną drużyną są goście. Paryżanie chcieli jak najszybciej odrobić jednobramkową stratę i atakowali niemal z każdej strefy boiska. Na prawej flance aktywnością wykazywał się Osumane Dembele, który zamierzał przypomnieć się kibicom Blaugrany, z kolei na drugim skrzydle sporo zagrożenia stwarzał Bradley Barcola. To jednak goście otworzyli wynik rywalizacji.
Po szybko wyprowadzonym kontrataku piłkę na prawej stronie przejął Lamine Yamal, po samotnym rajdzie w efektowny sposób minął Nuno Mendesa, a następnie posłał ją wzdłuż linii bramkowej. Tam czekał już Raphinha, który sprytnym strzałem pokonał Gianluigiego Donnarummę i wprawił trybuny w euforię. Po chwili doskonałą szansę miał Robert Lewandowski, ale potężne uderzenie Polaka z pola karnego przeleciało nad poprzeczką.
Les Parisiens znaleźli się w jeszcze trudniejszym położeniu, ale nie ustawali w swoich atakach. W 29. minucie po jednym z nich Ronald Araujo w nieprzepisowy sposób zatrzymał pędzącego w stronę bramki Barcolę. Francuz po wygraniu pojedynku znalazłby się w sytuacji sam na sam z golkiperem, dlatego sędzia pokazał Urugwajczykowi czerwoną kartkę. Obrońca długo nie mógł pogodzić się z tą decyzją, ale w końcu opuścił boisko. Xavi niemal błyskawicznie dokonał roszady w składzie - na murawie za produktywnego Yamala pojawił się Inigo Martinez. Strzał Dembele z rzutu wolnego przeleciał jednak obok bramki.
W końcu jednak drużna Luisa Enrique dopięła swego. Na kilka minut przed przerwą 26-letni skrzydłowy trafił do siatki, wykorzystując dokładne dogranie Barcoli i doprowadzając do wyniku 1:1.
Na początku drugiej odsłony doskonałą okazję na zdobycie bramki zmarnował Fabian Ruiz. Hiszpan otrzymał świetne podanie od Kyliana Mbappe, ale jego strzał po ziemi okazał się minimalnie niecelny. Jednak już chwilę później do remisu w dwumeczu doprowadził Vitinha.
Po szybko rozegranym rzucie rożnym Portugalczyk przejął piłkę przed szesnastką, a następnie precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Trener Xavi Hernandez był tak wściekły, że kopnął znajdujące się obok niego przedmioty, za co został wyrzucony z ławki rezerwowych przez arbitra.
To nie był koniec pecha Barcelony i wielkich emocji w tym spotkaniu. W 59. minucie po faulu Joao Cancelo na Dembele Istvan Kovacs podyktował jedenastkę, którą na gola pewnym strzałem zamienił Mbappe. Od tego momentu wszystko było w rękach graczy z Paryża.
W 73. minucie mocnym uderzeniem ze skraju pola karnego popisał się Lewandowski, ale włoski bramkarz zachował czujność. W samej końcówce po błyskawicznej akcji PSG Marc-Andre ter Stegena pokonał za to Mbappe, pieczętując awans swojego zespołu do półfinału Ligi Mistrzów.