Pep Guardiola powiedział po remisie 3:3 z Królewskimi, że w jego ocenie kiedy grasz przeciwko Madrytowi, musisz się liczyć, że zostaniesz rozjechany. "Już wcześniej myślałem, że tak się stanie. Najlepsze było to, że po 2:1 mieliśmy mecz pod kontrolą, mieliśmy dobrze ustawione formacje i strefy. Chociaż po wspaniałym golu Valverde, co zamierzasz zrobić? Po prostu bić brawo i to wszystko".
O drugim meczu. "Wolę rozegrać drugi mecz u siebie niż na Bernabeu, ze względu na wcześniejsze doświadczenia. Faworytem będzie ten, kto zagra lepiej. Nasi fani będą nam pomagać, wszystko jest wyprzedane na rewanż i to będzie świetny mecz".
Przeanalizował również taktykę Ancelottiego. "Byłem zaskoczony faktem, że Vinicius grał w środku, ale zarówno on, jak i Rodrygo są bardzo szybcy. Mieli swoje momenty i my mieliśmy swoje".
Rewanż City-Real już 17 kwietnia o 21:00, śledź go z Flashscore
Trener Obywateli nie krył zachwytu tempem Realu, z którym trudno sobie poradzić: "To nie niemożliwe, ale jest bardzo trudne, trzeba je zminimalizować. Mają nogi, aby cię przedryblować, a potem Kroos, który porusza drużyną tak, jak tylko Toni potrafi. Przyjmiemy wynik i przechodzimy do rewanżu".
Wyjawił również, że De Bruyne nie zagrał z powodu problemów żołądkowych. "Rozmawialiśmy, był w jedenastce, przyszedł do szatni i powiedział, że nie może grać. Wymiotował i czuł się bardzo źle i mamy nadzieję, że w środę u siebie zagra... widzi rzeczy i podaje tam, gdzie inni nie są w stanie zobaczyć".