Największy wojownik i najdokładniejszy snajper, czyli najciekawsze indywidualne statystyki Ekstraklasy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Największy wojownik i najdokładniejszy snajper, czyli najciekawsze indywidualne statystyki Ekstraklasy
Największy wojownik i najdokładniejszy snajper, czyli najciekawsze indywidualne statystyki w PKO BP Ekstraklasie
Największy wojownik i najdokładniejszy snajper, czyli najciekawsze indywidualne statystyki w PKO BP EkstraklasieProfimedia
Kto najczęściej dotykał piłki? Który piłkarz zobaczył najwięcej ostrzeżeń od sędziów? Jaki gracz czuje się najlepiej w pojedynkach powietrznych? Oto lista intrygujących statystyk z boisk PKO BP Ekstraklasy z pierwszej połowy sezonu.

9 – tyle razy upominany żółtą kartką był Artur Craciun, który raz przepłacił faul odesłaniem do szatni. Czy to oznacza, że można śmiało nazwać go największym brutalem w PKO BP Ekstraklasie? Z pewnością byłoby to zbyt krzywdzące. Rosły lider defensywy Puszczy niemal co kolejkę musi stawiać opór ofensywom rywali, którzy w spotkaniu z beniaminkiem widzą wielką szansę na trzy punkty. Reprezentant Mołdawii potrafi jednak wziąć na siebie ogromny ciężar odpowiedzialności i wykonać rzut karny na wagę zwycięstwa, jak w meczu z Widzewem. Prawdziwy przywódca, który wykorzystuje środki, jakie ma do dyspozycji!

1550 – tyle kontaktów z piłką zaliczył Damian Dąbrowski. To nie może dziwić. Mimo wciąż świetnego wieku dla piłkarza weteran polskich boisk widoczny jest niemal w każdej akcji Zagłębia – ofensywnej i defensywnej, a dodatkowo wykonuje stałe fragmenty gry. Absolutnie nie wynika to z jego egoizmu. Kiedy ma futbolówkę przy nodze, zawsze szuka lepiej ustawionego kolegi. Miedziowi doskonale wiedzieli, co robią, ściągając go do siebie przed sezonem. Co ciekawe, tylko o jedno dotknięcie piłki gorszy był Adrian Dieguez z Jagiellonii – obaj piłkarze zaliczyli po 18 meczów jesienią.

Kto najwięcej razy miał kontakt z piłką? Dwóch zawodników wyróżnia się szczególnie!
Kto najwięcej razy miał kontakt z piłką? Dwóch zawodników wyróżnia się szczególnie!Opta by Stats Perform / Profimedia

55 – tyle kluczowych podań otrzymali koledzy od Kamila Grosickiego. Wielu kibiców widzi w nim przede wszystkim sprintera. Słusznie, 35-latek wciąż umie włączyć turbo, ale skrzydłowy udowadnia, że oprócz dynamiki zapewnia również doskonałą jakość zagrań, z których każde jest przemyślane i celowe. Grosik nie uznaje gry na alibi. Stale zagrzewa kolegów do walki w imię drużyny i to właśnie statystyki dowodzą, że w jego przypadku na gadaniu się nie kończy. W efektowny i efektywny sposób wypełnia definicję kapitana zespołu, czy też okrętu ze Szczecina.

29 – tyle celnych strzałów oddał dotąd Erik Exposito, a niemal połowa z nich wylądowała w siatce (14). Za półmetkiem sezonu prawie zrównał się z królem strzelców PKO BP Ekstraklasy sezonu 22/23. Hiszpan pewnie kroczy po koronę, odwdzięczając się przy tym za zaufanie, którym obdarzył go trener Jacek Magiera. Były napastnik m.in. Las Palmas nie uderza jednak bez namysłu, najpierw wypracowuje sobie dogodną pozycję i szuka piłki w polu karnym. A może to ona szuka jego?

Kto najczęściej trafiał w światło bramki? Lidera wszyscy dobrze znamy!
Kto najczęściej trafiał w światło bramki? Lidera wszyscy dobrze znamy!Opta by Stats Perform / Profimedia

31 – tyle niecelnych uderzeń zanotował inny Latynos, Pedro Henrique. Nikt częściej nie posyłał jesienią piłki poza atakowaną bramkę. Brazylijski snajper i tak dał kibicom Radomiaka niemało radości, klubowy dorobek powiększając o osiem goli i cztery asysty. Do historii przejdzie jego mecz przeciwko Cracovii na otwarcie nowego stadionu, gdy w ciągu 45 minut zdążył trzykrotnie uderzyć w poprzeczkę i raz w słupek – niebywały pech!

86 – tyle powietrznych pojedynków wygrał Patryk Makuch. Pomocnik Cracovii mierzący 1,87 m wzrostu nie tylko wie jak przejąć górną piłkę dla swojej drużyny, ale jednocześnie potrafi zrobić to bez przewinienia. Do tej pory otrzymał trzy żółte kartki, co jak na tak ryzykowną grę jest naprawdę świetnym wynikiem. Na koncie ma za to trzy gole i asystę, a niemal w każdym spotkaniu nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu, o czym świadczą wysokie oceny w indywidualnych statystykach Flashscore mierzących wartościowe parametry. Taki zawodnik to kapitał dla każdego trenera. Gdyby dołożył do tego jeszcze nieco celniejsze strzały (aż 25 poza światło bramki), byłby jedną z gwiazd ligi.

1710 – tyle minut rozegrali zawodnicy, którzy spędzili na boisku absolutnie każdą możliwą chwilę podczas 19 meczów pierwszej części sezonu 2023/24. W elitarnym gronie dominują oczywiście  obrońcy (Dawid Abramowicz, Virgil Ghita, Rafał Janicki, Aleks Petkow) i bramkarze (Zlatan Alomerović, Daniel Bielica, Sebastian Madejski). Ósmym piłkarzem i ofensywnym wyjątkiem jest król jesieni – Erik Exposito, którego wpływ na grę Śląska Wrocław jest nie do przecenienia. Podkreślić warto również rolę Aleksa Petkowa, który dopiero latem zasilił Śląsk Wrocław. Debiut z maksymalną liczbą minut w 19 kolejkach dowodzi jego doskonałego wejścia do kadry.

1129 – tyle celnych podań uzyskał najskuteczniejszy w lidze Adrian Dieguez. Młody Hiszpan przebojem wszedł do składu Jagiellonii i był jednym z motorów jej jesiennego sukcesu. Gdyby nie karne odsunięcie od kadry na jeden mecz, na pewno do niego należałaby również najwyższa liczba kontaktów z piłką. To właśnie Dieguez jest jedynym zawodnikiem z pola, który rozdysponował między kolegów aż 212 długich podań (99 dotarło do adresata), wyprzedzając w tym elemencie nawet niektórych bramkarzy, zwykle odpowiedzialnych za dalekie zagrania do przodu.

49 – tyle fauli zanotował od początku sezonu obecny lider w tym elemencie, Mateusz Kupczak. Mimo to pomocnik Warty Poznań nie ma łatki czołowego brutala ligi, tylko raz żółte kartki wyeliminowały go z gry w zielonych barwach.

50 – tyle razy faulowany był ten, którego wszyscy chcieli zatrzymać jesienią. Erik Exposito w klasyfikacji najczęściej atakowanych nieprzepisowo zawodników wyprzedził Nene (48), Michaela Ameyawa (47), Josue (46), Pedro Henrique i Patryka Makucha (45). Zacne grono, nawet jeśli poobijane.