Po 28 meczach trzy najlepsze drużyny dzieli punkt. Arsenal i Liverpool mają na koncie 64 punkty, a Manchester City zajmuje trzecie miejsce z 63 punktami.
Zapytany o starcie Manchesteru City z Arsenalem, Rodri powiedział reporterom: „Nie twierdzę, że będzie to decydujące, ale będzie bardzo ważne dla naszej pewności siebie".
„Nie tylko ten mecz jest jak finał, ale wszystkie od teraz do końca sezonu. Nadal bierzemy udział we wszystkich rozgrywkach, ale każdy mecz, który przegrasz, może praktycznie wykluczyć cię z rywalizacji" - powiedział.
„Naprawdę tego poziomu wymaga od ciebie ta liga, zdobycia od 90 do 100 punktów, aby móc wygrać ligę. Musimy więc wygrywać praktycznie każdy mecz, zaczynając od Arsenalu, który jest obecnie liderem ligi” - mówił.
Oprócz udziału w wyścigu o tytuł Premier League, Manchester City dotarł także do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i półfinału Pucharu Anglii.
Rodri nie wahał się omówić ambicji klubu, by sięgnąć po historyczną potrójną koronę z poprzedniego sezonu, mówiąc: „Nasz cel jest w zasadzie taki: jeśli byliśmy w stanie pokazać, że możemy wygrać wszystko, co wygraliśmy w zeszłym sezonie, to dlaczego nie możemy tego zrobić ponownie"?
„Oczywiście jest to niezwykle trudne, świat piłki nożnej jest bardzo trudny, ale zrobimy to krok po kroku” - powiedział.