Raków dowiózł zwycięstwo po nerwowej końcówce w Lubinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Raków dowiózł zwycięstwo po nerwowej końcówce w Lubinie
Mistrzowie jesieni mają się z czego cieszyć po wygranej w Lubinie
Mistrzowie jesieni mają się z czego cieszyć po wygranej w LubinieProfimedia
Kto spodziewał się pogromu, może być zdziwiony. To Zagłębie strzelało częściej i do ostatnich sekund walczyło o remis w spotkaniu z Rakowem. Częstochowianie ostatecznie utrzymują przewagę na pierwszym miejscu.

Przed ostatnim meczem jesieni Zagłębie Lubin było w dramatycznej sytuacji. Tylko cztery wygrane w sezonie ligowym i pięć porażek z rzędu w ostatnich pojedynkach. Skoro więc na Dolny Śląsk przyjechał bramkostrzelny lider tabeli z Częstochowy, każdy inny wynik niż wygrana gości byłby sensacją.

Na tę sensację na pewno nie wskazywały pierwsze minuty, ponieważ częstochowianie znacznie pewniej weszli w spotkanie. Dokładnie tego wszyscy się spodziewali, podobnie jak szybkiego zdobycia pierwszego gola. Gdy więc Deian Sorescu uderzył z dystansu w 18. minucie i Raków miał prowadzenie, kolejne bramki były tylko kwestią czasu.

Jak w zegarku – 10 minut później było już 0:2. Ivi Lopez z wolnego dośrodkował, a Stratos Svarnas strącił piłkę do bramki. Ponieważ w ostatnich meczach Zagłębie nawet po stracie jednej bramki było bezradne, chyba tylko najwierniejsi mogli przypuszczać, że Miedziowi jeszcze podejmą walkę.

Tymczasem Raków po pierwszej półgodzinie gry strzelać przestał, a Zagłębie broni nie złożyło. To właśnie gospodarze częściej strzelali na bramkę w tym meczu, a Raków nie zdołał zdominować spotkania w takim zakresie, jak z teoretycznie silniejszymi rywalami.

Różnica między zespołami była widoczna, ale też trzeba powiedzieć, że Zagłębie uczciwie zapracowało na gola kontaktowego. Po zagraniu ręką Svarnasa we własnym polu karnym sędzia odgwizdał karnego, którego wykorzystał Kacper Chodyna. Szkoda, że zdarzenie miało miejsce już w 88. minucie, ponieważ uskrzydliło Miedziowych i Raków z lekkim stresem wszedł w doliczony czas gry.

Wynik przyjezdni jednak dowieźli do końca, a wraz z nim 7-punktową przewagę nad drugą Legią Warszawa. Zagłębie, któremu bardzo potrzebne było przełamanie, zagrało jeden z najsolidniejszych meczów w ostatnich tygodniach. Czy to wystarczy, by odbudować zespół na wiosnę?

Zagłębie - Raków | statystyki
Zagłębie - Raków | statystykiFlashscore