Słowenia prowadzi po pierwszej serii walki o MŚ w lotach. Polska na piątym miejscu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Słowenia prowadzi po pierwszej serii walki o MŚ w lotach. Polska na piątym miejscu

Aleksander Zniszczoł był najlepszym z Polaków w pierwszej serii konkursu drużynowego
Aleksander Zniszczoł był najlepszym z Polaków w pierwszej serii konkursu drużynowegoProfimedia
Słowenia prowadzi po pierwszej serii walki o mistrzostwo świata w lotach narciarskich. Drugie miejsce zajmuje Austria, a trzeci są Niemcy. Polska przez większość trwania serii była na czwartym miejscu, ale po świetnym skoku Forfanga w ostatniej grupie Norwegia wyprzedziła biało-czerwonych.

Na starcie konkursu drużynowego o mistrzostwo świata w lotach narciarskich stanęło 9 drużyn. Były to Stany Zjednoczone, Finlandia, Szwajcaria, Polska, Japonia, Norwegia, Słowenia, Niemcy i Austria. 

Zawody rozpoczęły się z 23. belki. Erik Belshaw i Sandro Hauswirth nieznacznie przekroczyli 200 metr, nie udało się to Eetu Nousiainenowi. Znakomicie na otwarcie spisał się Aleksander Zniszczoł, który skoczył 221.5 metra. Gorzej od Polaka zaprezentowali się Ren Nikaido (214m) oraz Robin Pedersen (209m). 

Lovro Kos oddał rewelacyjny skok na 231. metr, dostał bardzo dobre noty i Słowenia wyprzedzała Polskę o 11.9 pkt. Niespodziewanie bardzo dobrze zaprezentował się Pius Paschke. On uzyskał 229.5 metra, miał większą bonifikatę od Kosa i Niemcy wyprzedzali Słowenię o 2.1 pkt. Michael Hayboeck lądował 1.5 metra bliżej od Niemca. Dało to Austrii trzecie miejsce po pierwszej grupie ze stratą 3.4 pkt do Niemców i 1.3 pkt za Słoweńcami. Polska była czwarta ze stratą 14 punktów do liderów. 

Druga grupa również ruszała z 23. belki, ale USA, Finlandia i Szwajcaria nie doleciały do 200 metra. Dobrze spisał się natomiast Kamil Stoch. On uzyskał 211 metrów, ale stracił nieco punktów za słabe lądowanie. Skok zepsuł Naoki Nakamura, który skoczył 189.5 metra, co spowodowało, że Japonia traciła blisko 43 punkty do Polski. Słabo zaprezentował się Daniel Andre Tande. Lądował tylko 4.5 metra dalej niż Japończyk, ale Norwegia miała już o 34.8 pkt mniej niż Polska. 

Peter Prevc uzyskał 226 metrów, a Geiger lądował 1,5 metra bliżej i strata Słoweńców do Niemców zmalała do zaledwie 0.7 pkt. Austria po skoku Manuela Fettnera na 218.5 metra traciła już 10 punktów do pierwszego miejsca. Polacy zajmowali pewne czwarte miejsce ze stratą 22.3 pkt do podium. 

Trzecia runda skoczków odbijała się z 24. belki. Po skokach Deana i Aalto Finów i Amerykanów dzieliło tylko 3.5 pkt w walce o awans do 2. serii. Dawid Kubacki uzyskał 206.5 metra, co pozwoliło Polsce utrzymać czwarte miejsce i powiększyć przewagę nad Japonią do 52.8 pkt. Zmalała jednak różnica między Polską i Norwegią, bo Marius Lindvik skoczył 230 metrów. Tracili do biało-czerwonych 6.9 pkt. 

Doskonały lot pokazał Domen Prevc. Słoweniec uzyskał aż 232 metry i dało to Słowenii awans na pierwszą pozycję. Bardzo słabo zaprezentował się Stephan Leyhe. Niemiec uzyskał tylko 198.5 metra, co sprawiło, że tracili do liderów już 36.7 pkt, a przed jego próbą prowadzili z przewagą 0.7 pkt. Jan Hoerl trafił na bardzo trudne warunki. On uzyskał 212 metrów, ale miał dodane aż 16.4 pkt za wiatr. Austria była druga ze stratą 25.9 pkt do Słowenii. Polska była czwarta ze stratą 27 punktów do podium.  

Mimo tylnego wiatru jury zdecydowało się wrócić do 23. belki dla ostatniej grupy. Tate Frantz uzyskał 197 metrów i USA pożegnało się z zawodami, bo Niko Kytosaho lądował o 18.5 metra dalej. Gregor Deschwanden 215 metrów i Szwajcaria miała 44.5 pkt przewagi nad Finlandią. 

Nieco poniżej oczekiwań zaprezentował się Piotr Żyła. Polak miał dodane 13.2 pkt za wiatr, skoczył 212.5 metra. Kapitalnie spisał się Ryoyu Kobayashi. Uzyskał 233.5 metra, co sprawiło, że Japonia odrobiła do Polski, ale strata i tak wynosiła 20 punktów. Norwegia wyprzedziła Polskę, ponieważ Johann Andre Forfang lądował tylko 1.5 metra bliżej niż Kobayashi. Biało-czerwoni tracili do czwartego miejsca 16.8 pkt. 

Timi Zajc oddał ładny stylowo skok na 226.5 metra. Andreas Wellinger uzyskał 219.5m i Niemcy tracili już do Słowenii 45.2 pkt. Gorzej spisał się też Stefan Kraft. On skoczył 218.5 metra, ale podobnie jak Wellinger miał trudne warunki, dodane 14.7 pkt. Austria była druga ze stratą 31.9 pkt do Słowenii. Polska zajmowała po pierwszej serii piąte miejsce ze stratą 36.7 pkt do podium.