Carlos Alcaraz żegna się z turniejem w Rzymie po przegranej z mało znanym tenisistą, jakim jest Fabian Marozsan, który wygrał z Hiszpanem i wyrzucił go z turnieju. Wszystko mogło być inaczej, gdyby gem otwierający zakończył się wygraną Alcaraza, gdyż nowy światowy numer jeden cieszył się z piłki na przełamanie serwisu przeciwnika, ale nie udało mu się jej poświadczyć.
Węgier prowadził 2:1, gdy Alcaraz przegrał do zera przy serwisie i wszystko się skomplikowało. To samo nie stało się w drugą stronę i pierwszy set (6:3) powędrował do Marozsana, co już było sporą niespodzianką. W kolejnych minutach musiał on jednak utrzymać swoją przewagę, a to zadanie nie było łatwe. Emil Ruusuvuori, który był bliski pokonania wielkiego faworyta w Mutua Madrid Open, miał już za sobą trudny powrót.
Alcaraz rozpoczął lepiej i był w stanie odpowiedzieć nawet na bardzo trudne sytuacje: obronił trzy break pointy przy stanie 2:2. Niedługo potem jednak znalazł się na tablicy wyników i wkrótce zdołał wyrównać, by doprowadzić do tie-breaka. Pomimo komfortowego prowadzenia 4:1, które wydawało się przybliżać do nowego i ostatecznego seta, Fabian zdobył sześć kolejnych punktów i odniósł niespodziewane zwycięstwo, prawdopodobnie najważniejsze w swojej karierze.