Djoković dociera do dziewiątego finału Wimbledonu po pokonaniu Sinnera i bije rekord

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Djoković dociera do dziewiątego finału Wimbledonu po pokonaniu Sinnera i bije rekord

Novak Djokovic świętuje wygraną z Jannikiem Sinnerem
Novak Djokovic świętuje wygraną z Jannikiem SinneremAFP
Novak Djoković awansował do swojego dziewiątego finału Wimbledonu, w którym obrońca tytułu pokłócił się z sędzią i widzami, a następnie pokonał Jannika Sinnera, by w piątek sięgnąć po rekordowy, 35. finał turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej.

Novak Djokovicć był w bojowym nastroju przeciwko Jannikowi Sinnerowi, kłócąc się z sędzią i drwiąc z widzów podczas zwycięstwa 6-3, 6-4, 7-6(4), które przybliżyło go do rekordowego ósmego tytułu na Wimbledonie.

W niedzielę 36-latek zmierzy się z numerem jeden na świecie Carlosem Alcarazem lub Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem w swoim piątym z rzędu finale Wimbledonu.

"Półfinały zawsze będą bardzo intensywne. Być może wynik nie oddaje tego, co działo się na korcie. Było bardzo blisko" – powiedział Djoković.

Na temat swojej kłótni z sędzią Richardem Haigh, który odebrał mu punkt po tym, jak głośno krzyknął w środku akcji, Djoković powiedział: "Ostrzeżenie mogło zmienić przebieg meczu. Czułem się zdenerwowany, ale udało mi się przegrupować.

"To chyba pierwszy raz, kiedy mi się to przytrafiło, zwykle nie mam przedłużonych krzyknięć. Może to było echo od dachu".

Serb zrówna się z Rogerem Federerem pod względem ośmiu tytułów zdobytych na Wimbledonie, jeśli zdobędzie piąty z rzędu tytuł na trawie All England Club.

Ostatni kamień milowy Djokovicia – jego rekordowy 35. finał turnieju wielkoszlemowego – pozwolił mu wyprzedzić amerykańską legendę Chrisa Everta, ale w niedzielę czeka go jeszcze bardziej znaczący wyczyn.

Z 23. tytułami w singlu na koncie, światowy numer dwa dąży do wyrównania rekordu wszech czasów Margaret Court, który wynosi 24.

"Duża motywacja"

Djokovic wygrał już w tym sezonie Australian Open i French Open, ścigając się o zdumiewające zwycięstwo we wszystkich czterech turniejach w jednym roku, a US Open odbędzie się w sierpniu.

"Czuję, że 36 lat to nowe 26, wyglądam dobrze. Czuję dużą motywację" – powiedział o swojej długowieczności.

"Ten sport dał wiele mnie i mojej rodzinie. Odwdzięczę się temu sportowi i będę grał jak najdłużej".

Włoch Sinner, lat 21, był bliski szokującego zwycięstwa nad Djokoviciem w ćwierćfinale Wimbledonu w zeszłym roku, bo prowadził już 2:0.

Tym razem to Djoković prowadził od samego początku, z łatwością wygrywając pierwszego seta.

Statystyki meczu Djokovic – Sinner
Statystyki meczu Djokovic – SinnerFlashscore/AFP

Po przełamaniu w trzecim gemie drugiego seta, Djoković znalazł się w tarapatach z sędzią Richardem Haighem.

Brytyjski sędzia odebrał Djokoviciowi punkt za zbyt późny okrzyk w czwartym gemie, orzekając, że wydał on rozpraszający hałas po swoim strzale i tuż przed tym, jak Sinner miał uderzyć piłkę.

Wyraźnie wściekły Djoković podszedł do sędziego i zapytał "Co ty wyprawiasz?".

Chwilę później Haigh ponownie zirytował Djokovicia, ostrzegając go za zbyt długie serwowanie, gdy Serb kręcił głową z niedowierzaniem.

Djoković odzyskał jednak równowagę i wygrał drugiego seta z bezwzględną skutecznością.

Po obronieniu dwóch piłek setowych w trzeciej partii, Djoković zareagował na wokalne wsparcie tłumu dla Sinnera, wykonując sarkastyczny gest płaczu w kierunku trybun.

Djoković po raz ostatni zaśmiał się ze swoich dręczycieli, wygrywając trzeciego seta w tie-breaku, aby odnieść zwycięstwo, które przeniosło go na skraj historii.