FC Barcelona pokonuje Athletic Bilbao i powiększa przewagę w tabeli

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
FC Barcelona pokonuje Athletic Bilbao i powiększa przewagę w tabeli
FC Barcelona pokonuje Athletic Bilbao i powiększa przewagę w tabeli
FC Barcelona pokonuje Athletic Bilbao i powiększa przewagę w tabeli
Opta/AFP
Podopieczni Xaviego pokonali zespół z Kraju Basków 1:0 w meczu rozgrywanym w ramach 25. kolejki LaLiga. Bohaterem gości niewątpliwie był Marc-Andre ter Stegen, który kilkukrotnie uchronił swoją drużynę przed stratą bramki. Jedynego gola w spotkaniu zdobył Raphinha.

Pierwszy kwadrans meczu rozgrywanego na wypełnionym po brzegi San Mames toczył się w bardzo szybkim tempie. Obie drużyny grały bardzo dynamicznie, a już w 2. minucie spotkania groźną akcję zapoczątkował Robert Lewandowski. Napastnik najpierw świetnie rozegrał piłkę w środku boiska, następnie ściągnął na siebie uwagę obrońców, tworząc przestrzeń dla Ferrana Torresa. Skrzydłowy dobrze przyjął piłkę, oddał mocny strzał, który minął jednak bramkę strzeżoną przez Julena Agirrezabalę.

Po drugiej stronie boiska aktywnością wykazywali się przede wszystkim bracia Williams, Inaki oraz Nico. Zwłaszcza rajdy drugiego z nich co chwilę siały popłoch w defensywie FC Barcelony, która była osłabiona z powodu braku jej filaru, Ronalda Araujo. Obrońca musiał pauzować za czerwoną kartkę otrzymaną w poprzednim spotkaniu z Valencią.

W 17. minucie na czystą pozycję wyszedł Lewandowski, ale młody golkiper rywali odważnie rzucił się pod jego nogi i przechwycił piłkę. Chwilę później okazało się, że kapitan reprezentacji Polski znajdował się na pozycji spalonej.

W 30. minucie spotkania Inaki Williams szybkim zwodem wymanewrował obrońców i oddał mocny strzał z pola karnego, ale Marc-Andre ter Stegen zachował czujność i wybił futbolówkę poza boisko. Sekundy później po dobrze wykonanym rzucie rożnym głową uderzał Raul Garcia, ale trafił jedynie w poprzeczkę. W tej sytuacji niemiecki bramkarz nie miałby raczej żadnych szans.

Heat mapa - Raphinha
Opta/AFP

Tuż przed przerwą prowadzenie Dumie Katalonii zapewnił Raphinha. Początkowo sędzia Jesus Gil Manzano odgwizdał spalonego, jednak po weryfikacji VAR okazało się, że Brazylijczyk był ustawiony prawidłowo i bramka została uznana.

Szczęście Barcelony, niesamowity Ter Stegen

Już na początku drugiej odsłony meczu dogodną sytuację miał Lewandowski. Precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony boiska posłał Alejandro Balde, ale strzał głową kapitana naszej kadry okazał się niecelny.

Mapa podań - Frenkie de Jong
Opta/AFP

Szans na odrobienie straty szukali również gracze Athletiku Bilbao. Trudno jednak było im się przedrzeć przez dobrze zorganizowaną defensywę rywali. W 72. minucie mocnym strzałem popisał się Alex Berenguer, ale bramkarz zachował koncentrację i uchronił zespół przed utratą bramki. Chwilę później piękne techniczne uderzenie oddał wprowadzony chwilę wcześniej na murawę Iker Muniain, ale Ter Stegen znów zaprezentował swój cały kunszt, wybijając piłkę końcami palców.

Wydawało się, że w końcu jednak gospodarze dopięli swego. Inaki Williams otrzymał precyzyjne podanie ze środka pola, następnie pomknął w kierunku bramki przeciwnika i posłał piłkę obok interweniującego golkipera. Radość piłkarzy i miejscowych kibiców nie trwała jednak długo. Okazało się bowiem, że w tej samej akcji futbolówkę ręką zagrał Muniain i sędzia anulował gola.

Statystyki meczu Athletic Bilbao - FC Barcelona
Opta

W końcówce gracze Ernesto Valverde oddali jeszcze kilka strzałów na bramkę rywali, ale piłkarze Dumy Katalonii za każdym razem zdołali zażegnać niebezpieczeństwo. Ostatecznie rezultat nie uległ już zmianie i to zawodnicy Xaviego zainkasowali cenne trzy punkty. Dzięki nim powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt do dziewięciu "oczek" i zbliżyli się do celu, jakim jest wygranie LaLiga.