Gol i czerwona kartka Dawidowicza przeciwko AS Romie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gol i czerwona kartka Dawidowicza przeciwko AS Romie
Gol i czerwona kartka Dawidowicza przeciwko AS Romie
Gol i czerwona kartka Dawidowicza przeciwko AS RomieMARCO BERTORELLO / AFP
W ciągu 10 minut dał Veronie prowadzenie i ją osłabił, ułatwiając przyjezdnym z Rzymu odrobienie strat i wygraną na Stadio Marc’Antonio Bentegodi.

Podczas poniedziałkowego meczu 12. kolejki Serie A polski obrońca Paweł Dawidowicz miał szansę stać się bohaterem Werony. W 26. minucie skierował piłkę do bramki i wyprowadził Veronę na prowadzenie w meczu z silniejszą AS Romą.

Dla 27-letniego Polaka był to pierwszy występ po powrocie z półtoramiesięcznej kontuzji. Z kolei w Serie A strzelił bramkę po raz pierwszy od początku 2020 roku.

Niestety, obrońca z Olsztyna nie został bohaterem swojego zespołu, ponieważ niecałe 10 minut później wyjątkowo ostro sfaulował Nicoló Zaniolo i wyleciał z boiska z powodu czerwonej kartki. Skazał więc Veronę na grę w 10 przeciwko Romie już od 35 minuty.

Jak na ironię, właśnie Zaniolo strzelił jeszcze w pierwszej połowie bramkę na 1-1. Tuż przed końcem meczu jego drużyna strzeliła dwie kolejne bramki i zdołała wyjechać z Werony z kompletem punktów. Dzięki wygranej 3-1 Roma jest na 4. miejscu, podczas gdy Verona pozostaje na 19., mając tylko 5 punktów (podobnie jak ostatnie Cremonese).

W podstawowym składzie gości wystąpił inny z reprezentantów Polski - Nicola Zalewski, który zszedł w 57. minucie. Z kolei rezerwowym Verony był w poniedziałkowym meczu Mateusz Praszelik.