Lundby i Loutitt najlepsze po pierwszej serii. Kinga Rajda na 19. miejscu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Lundby i Loutitt najlepsze po pierwszej serii. Kinga Rajda na 19. miejscu
Kinga Rajda po raz pierwszy w karierze awansowała do drugiej serii konkursu na mistrzostwach świata
Kinga Rajda po raz pierwszy w karierze awansowała do drugiej serii konkursu na mistrzostwach świata AFP
Maren Lundby i Alexandria Loutitt prowadzą po pierwszej serii konkursu o mistrzostwo świata na dużej skoczni w Planicy. Tuż za ich plecami znajduje się Niemka Katharina Althaus. Bardzo dobrze spisała się Kinga Rajda, która skoczyła 115 metrów i z 19. wynikiem awansowała do drugiej serii.

Konkurs pań rozpoczął się z 20. belki startowej i mocnymi podmuchami wiatru w plecy. Bardzo dobry skok oddała Kinga Rajda, która przy wietrze 0.8 m/s z tyłu skoczyła 115 metrów i przez długi czas była liderką, a pierwszą serię zakończyła na 19. pozycji. Dużo słabiej spisała się Nicole Konderla, która skoczyła tylko 102.5 metra i zajęła 38. miejsce. 

Zmieniła ją na prowadzeniu dopiero Finka Jenny Rautionaho, która ruszała numerem 14 i miała minimalny wiatr pod narty, a Polka zapewniony już awans do drugiej serii. 

Jury szybko obniżyło belkę o jeden stopień, a na rozbiegu pojawiła się obrończyni tytułu Maren Lundby. Norweżka miała mocny podmuch pod narty i przeskoczyła obiekt, uzyskując 139.5 metra. Wyprzedziła o blisko 18 punktów Rautionaho i belka ponownie powędrowała w dół, a wiatr ponownie zaczynał mocniej wiać w plecy, więc po skokach czterech zawodniczek belka wróciła na 20. platformę.

Kompletnie zawiodła nadzieja gospodarzy Nika Prevc, która skoczyła zaledwie 103.5 metra i nie awansowała do 2. serii. Chwilę później swoją próbę oddała Josephine Paginger. Francuzka ruszała z numer 26. Miała ona wiatr pod narty i jury postanowiło powrócić do 18. platformy. Kapitalną próbę z tej platformy oddała Alexandria Loutitt. Kanadyjka skoczyła 134.5 i uzyskała taką samą notę jak Lundby.

Przed skokami ostatniej "10" belka została podniesiona na 19. stopień, ponieważ znowu wzmagał się wiatr w plecy. Po skokach dwóch zawodniczek platforma znowu powędrowała w górę. Nika Kriznar nie poradziła sobie z trudnymi warunkami i reprezentantka gospodarzy traciła sporo do medalu. 

Duże problemy w powietrzu miała Silje Opseth. Norweżka uzyskała zaledwie 114 metrów i awansowała do drugiej serii jako 28. zawodniczka. 

Przed startujacą z numerem "36" Seliną Freitag jury zdecydowało się ustawić belkę na numerze 17. Niemka skoczyła tylko 110 metrów i zajmowała dopiero 26. pozycję. Nienajlepiej poradziała sobie też Ema Kliniec, uzyskała 117 metrów i znajdowała się poza pierwszą "10" i traciła do podium ponad 10 punktów.

Dobrą próbę oddała Anna Odine Stroem. Norweżka uzyskała 121 metrów i dało jej to szóste miejsce. Katharina Althaus uzyskała 120.5 metra i znajdowała się o 4.9 pkt za Maren Lundby i Alexandrią Loutitt. Eva Pinkelnig skoczyła 121 metrów. Austraiczka traciła do podium 2.7 pkt.