MŚ 2022: Francja po ciężkim boju ogrywa Danię i maszeruje dalej

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

MŚ 2022: Francja po ciężkim boju ogrywa Danię i maszeruje dalej

MŚ 2022: Francja po ciężkim boju ogrywa Danię i maszeruje dalej
MŚ 2022: Francja po ciężkim boju ogrywa Danię i maszeruje dalejAFP
Nie będzie powtórki z „klątwy mistrzów świata”, Francja ma już w garści awans do fazy pucharowej. Wygrana 2:1 z Danią przyszła po bardzo trudnym meczu, w którym oba zespoły pokazały swoje najlepsze cechy.

Początek meczu mógł być pewnego rodzaju wyzwaniem dla Duńczyków. Wiedząc o sile skandynawskiej defensywy, Francuzi nie pospieszyli z atakami, lecz raz po raz oddawali pole, pozwalając Danii grać atak pozycyjny… w którym Dania nie do końca umiała się odnaleźć. Pasywne, ale zwarte szyki Francji były trudne do sforsowania nawet przy umiejętnościach Imponujący wzrost tego ostatniego przydał się zresztą w obronie, gdy Francja w 13. minucie pierwszy raz była blisko zagrożenia duńskiej bramce.

Nominalni gospodarze wciąż jednak wpuszczali Duńczyków, upatrując w ich atakach szansy na przejście obrony szybką kontrą. Blisko realizacji planu było w 20. minucie, gdy Andreas Christensen faulem ratował się przed wypuszczeniem Mbappé sam na sam ze Schmeichelem. To mogła być czerwona kartka, skończyło się na żółtej.

Choć obie drużyny próbowały rozpracować się nawzajem taktycznie, to tempo spotkania nie pozwalało kibicom się nudzić. Dania, zgodnie z przewidywaniami, agresywnie grała bez piłki i szanowała ją po przejęciu. Skandynawowie szukali stałych fragmentów w tercji ofensywnej, co zresztą nie dziwi – dokładnie to pozwoliło im pokonać Francję w ostatnim starciu.

Francuzi nie pozostawali dłużni. Kolejna szarża Mbappé w 30. minucie pozwoliła Kounde na strzał, ale wygaszony przez obronę. Choć Francuzi w pół godziny mieli już pięć strzałów (przy ich braku po stronie Danii), to nie byłoby ich wcale, gdyby defensywy Duńczyków nie przecinali raz po raz Mbappé i Griezmann. Z nimi w składzie to Francja miała znacznie więcej inicjatywy w ataku.

Mbappe w meczu z Danią
Mbappe w meczu z DaniąOpta by Stats Perform

Z punktu widzenia kibica mecz był wart oglądania – dynamiczne akcje z jednej i drugiej strony co prawda nie dawały bramek, ale były popisami wydolności i techniki aktorów tego spektaklu. Dla trenerów i samych zawodników poprzeczka była jednak zawieszona wysoko: jak "napocząć" solidnego rywala? Do przerwy żadna ze stron nie znalazła odpowiedzi.

Po zmianie stron początkowo zmieniło się niewiele. Ze strony Francji wciąż najgroźniejsze były wypady Mbappé, który w 56. minucie testował Schmeichela strzałem. Chwilę później Griezmann wyszedł sam na sam i huknął nad bramką. Do trzech razy sztuka? Tym razem tak. W kolejnej akcji Mbappé zagrał Hernandezowi, ten oddał Mbappé i piłka wylądowała w siatce po pewnym strzale.

Były trzy akcje Francji, były też i Danii. Od 66. do 67. minuty Skandynawowie trzykrotnie zagrażali bramce. Raz Francuzi wybili desperacko w pole, drugi raz na rzut rożny. Jakby zapomnieli, że Dania strzela ze stałych fragmentów. Eriksen zagrał w pole karne, przedłużył Andersen, a pod piłkę wbiegł błyskawiczny Andreas Christensen, który wbił ją do bramki. Dla Francuzów to musiało być frustrujące: tyle dominacji, tyle wysiłku, a z prowadzenia cieszyli się kilka minut.

W tej sytuacji Deschamps musiał coś zmienić. Wpuścił Konaté i Comana, Francja zaczęła coraz bardziej dociskać Danię, ale 10 Duńczyków w polu karnym sprawiało, że z żadnej strony piłka nie chciała wejść. Szczupakiem Tchouaméni – w plecy. Z przewrotki Rabiot – poza bramkę.

Francuski uścisk rozluźniła dopiero kontra, w której Martin Braithwaite mógł pogrążyć Francję, gdyby umieścił piłkę po odpowiedniej stronie bocznej siatki. W 85. minucie odpowiedź dał ten, który wyprowadził Francję na prowadzenie za pierwszym razem: Mbappé. Tym razem udem wepchnął piłkę, zrównując się z Ennerem Valencią jako lider klasyfikacji strzelców. I chyba za bardzo chciał wyprzedzić Ekwadorczyka, gdy w doliczonym czasie gry wolał strzelać (słabo) niż wyłożyć piłkę wychodzącemu lepiej Thuramowi.

Francja z kompletem punktów jest już pewna awansu do drugiej fazy turnieju. Klątwa aktualnych mistrzów została więc przełamana. Co więcej, jest prawie pewna pierwszego miejsca, ponieważ inni pogubili punkty po drodze. Dania musi wygrać z Australią i liczyć na korzystny układ innych pojedynków, by móc grać dalej.

Francja - Dania | statystyki
Francja - Dania | statystykiOpta by Stats Perform