Tuchel: Znowu chcemy być liderem ligi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tuchel: Znowu chcemy być liderem ligi
Tuchel: Znowu chcemy być liderem ligi
Tuchel: Znowu chcemy być liderem ligi
Profimedia
W sobotnie popołudnie Thomas Tuchel zadebiutuje w roli szkoleniowca Bayernu Monachium. Pierwszym wyzwaniem od razu będzie starcie z jego były klubem, który w dodatku jest największym rywalem Bawarczyków na niemieckim podwórku, a do tego prowadzi w tabeli Bundesligi.

Były trener Chelsea dość niespodziewanie objął stanowisko menedżera Bayernu, po tym jak z pracą pożegnał się Julian Nagelsmann. Tuchel miał kilka spokojniejszych dni na wprowadzenie się w nowe obowiązki, ponieważ w poprzedni weekend zabrakło ligowych meczów z uwagi na przerwę reprezentacyjną. Teraz jednak działa już z drużyną na pełnych obrotach. 

"Niektórzy zawodnicy wrócili do klubu trochę późno po przerwie reprezentacyjnej. Już nie możemy się doczekać jutra. W tygodniu odniosłem wrażenie, że wszyscy byli podekscytowani i chcieli pokazać co potrafią" - powiedział Niemiec na przedmeczowej konferencji prasowej. 

"Mieliśmy już dzisiaj pierwszą sesję treningową i wykonaliśmy kilka ćwiczeń. Nie chcieliśmy wymagać zbyt dużo od zawodników, dla których był to pracowity tydzień" - powiedział Tuchel w trakcie piątkowej konferencji. Wielu z zawodników Bayernu reprezentowało swoje kraje w eliminacjach do Euro 2024. 

W sobotę Bayern będzie miał okazję wrócić na pozycję lidera Bundesligi, jednak podobnie jak Edin Terzić, szkoleniowiec Bayernu również tonuje nastroje i przypomina, że od tego meczu wcale nie zależą losy mistrzostwa kraju. 

"To ważny mecz. Znowu chcemy być liderem ligi. Zwycięstwo nie uczyni nas jednak mistrzami, a tytuł nie zniknie z pola widzenia, jeśli przegramy" - mówił.