Julian Nagelsmann stawia na doświadczenie, przygotowując Niemcy do Euro 2024

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Julian Nagelsmann stawia na doświadczenie, przygotowując Niemcy do Euro 2024
Nagelsmann na treningu z reprezentacją Niemiec
Nagelsmann na treningu z reprezentacją NiemiecAFP
Julian Nagelsmann, najmłodszy trener Niemiec od prawie wieku, zwrócił się do weteranów, mając nadzieję na odbudowę upadłych gigantów dziewięć miesięcy przed startem Euro 2024, w którym będą gospodarzem.

Hansi Flick został pierwszym trenerem w historii Niemiec, który został zwolniony we wrześniu po tym, jak nadzorował serię pięciu meczów bez zwycięstwa po drugim z rzędu odpadnięciu z fazy grupowej mistrzostw świata w Katarze.

Niemcy zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi w Connecticut w sobotę wieczorem czasu polskiego oraz z Meksykiem w Filadelfii w środę rano.

Obejmując stanowisko w październiku, Nagelsmann powiedział, że w swoich wyborach będzie kierował się formą, a nie reputacją czy potencjałem.

Nagelsmann ma w składzie zwycięzców mistrzostwa świata z 2014 roku Thomasa Mullera i Matsa Hummelsa, obaj w wieku 34 lat, przy czym ten ostatni grał ostatnio dla Niemiec na Euro w 2021 roku.

Z 12 członkami 26-osobowego składu w wieku 30 lat lub starszymi, Nagelsmann – który sam jest związany kontraktem z niemiecką FA tylko do końca przyszłorocznego turnieju – wyraźnie postawił na doświadczenie w nadziei na wygraną już teraz.

Pomijając Hummelsa w składzie na mistrzostwa świata w Katarze w 2022 roku na rzecz 20-letniego środkowego obrońcy Armela Belli-Kotchapa, Flick powiedział, że jego decyzja "nie była przeciwko Matsowi, ale na korzyść młodszych graczy".

Bella-Kotchap nie zobaczył ani minuty akcji w Katarze, siedząc na ławce, gdy Niemcy odpadły.

Z drugiej strony Nagelsmann powiedział, że Hummels został wybrany "ze względu na swoje doświadczenie".

"Jest również dobrym przywódcą (i może) prowadzić innych chłopaków dzięki swojemu zrozumieniu taktycznemu".

Nawet debiutanci Nagelsmanna zostali wybrani z myślą o teraźniejszości.

Obok 25-letniego pomocnika Chrisa Fuhricha, Nagelsmann wybrał 32-letniego napastnika Kevina Behrensa i 29-letniego egzekutora środka pola Roberta Andricha.

Najlepsi zawodnicy

Menedżer trzymał się również decyzji Flicka, aby dać opaskę kapitańską 32-letniemu pomocnikowi Barcelony Ilkayowi Gundoganowi, a nie 28-letniemu Joshui Kimmichowi, którego Nagelsmann uczynił kapitanem w Bayernie Monachium.

31-letni Jonas Hofmann, który zaimponował czterema golami i czterema asystami w siedmiu meczach ligowych, odkąd latem przeniósł się z Borussii Monchengladbach do Bayeru Leverkusen, powiedział, że wiek nie powinien być czynnikiem decydującym.

"Dla mnie jest tylko dobry i lepszy, a nie stary czy młody. Na boisku powinni przebywać najlepsi zawodnicy".

"Doświadczenie jest dobre dla zespołu i może wiele dać" – powiedział Hofmann. "Możemy też nauczyć się czegoś od młodszych, być trochę swobodniejsi i bardziej entuzjastyczni".

Zwykle przyzwyczajeni do skrupulatnej kontroli, niemieccy kibice widzieli, jak ich drużyna stała się podatna na luki w koncentracji, zaprzepaszczając dobrą pracę niezdarnymi błędami i popełniając powtarzające się błędy.

Gundogan, świeżo po zdobyciu trofeum z Manchesterem City w zeszłym sezonie, powiedział, że doświadczeni gracze wnoszą "trochę spokoju, trochę cierpliwości".

"Wiem, że kiedy jesteś młody, możesz nie mieć wyczucia pewnych sytuacji na boisku, a potem czasami podejmujesz decyzje, które nie są dobrze przemyślane".

Niemiecki gracz roku ostrzegł przed "niebezpieczeństwem, jeśli jesteś młodszy i nie byłeś w takich sytuacjach tak często, że podejmiesz złą decyzję".

Organizacja turnieju latem przyszłego roku wiąże się z dodatkową presją, powiedział Nagelsmann ESPN w czwartek.

"Czuję dużą odpowiedzialność, ponieważ musimy być dobrzy" – powiedział, dodając, że zwycięstwo będzie jedynym sposobem na ożywienie pasji niemieckiej publiczności do reprezentacji narodowej, po prawie dekadzie słabych występów.

"Musimy wygrać, aby uzyskać wyjątkowy nastrój" – powiedział Nagelsmann w wywiadzie dla ESPN.

"W piłce nożnej zawsze tak jest. Kiedy wygrywasz, wszystko jest dobrze, a kiedy przegrywasz, wszystko jest do dupy".