Luis de la Fuente twierdzi, że "rywale nie będą zadowoleni z wylosowania Hiszpanii"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Luis de la Fuente twierdzi, że "rywale nie będą zadowoleni z wylosowania Hiszpanii"
De la Fuente, przed losowaniem do Mistrzostw Europy
De la Fuente, przed losowaniem do Mistrzostw EuropyRFEF
Luis de la Fuente, trener reprezentacji Hiszpanii i Albert Luque, dyrektor męskiej reprezentacji narodowej, ocenili losowanie Euro 2024, które umieściło La Roja w grupie B, grupie śmierci, z Włochami, Chorwacją i Albanią.

Aktualni mistrzowie Ligi Narodów, aktualni mistrzowie Europy, aktualni wicemistrzowie Ligi Narodów i trzecia drużyna mistrzostwach świata oraz rewelacja fazy kwalifikacyjnej. To właśnie te cztery drużyny spotkają latem przyszłego roku w grupie B.

Trudne losowanie, z którego przetrwają tylko dwa zespoły. Trener reprezentacji Hiszpanii, Luis De la Fuente, zdaje sobie z tego sprawę. "To trudna grupa, skomplikowana, z czterema bardzo silnymi drużynami. Znamy w szczególności Chorwację i Włochy, ponieważ graliśmy z nimi w Lidze Narodów. Znamy też Albanię i jej wielki potencjał, nieznany opinii publicznej, ale nie profesjonalistom" - powiedział.

Trener z La Roja jest jednak pewny siebie. "Znamy potencjał grupy, ale tak samo jak jesteśmy świadomi przeciwników, których mamy przed sobą, z pewnością nie będą zadowoleni, że zostali wylosowani przeciwko Hiszpanii".

Luque ocenia rywali

Albert Luque, dyrektor reprezentacji narodowej, również obecny na losowaniu, przeanalizował grupę i losowanie. "To będzie nas zmuszać od pierwszego dnia do wyciągnięcia całej artylerii. Pierwszego dnia mamy Chorwację, znamy już trudności, które sprawiła nam w Lidze Narodów. Drugi mecz gramy z Włochami, którzy są aktualnymi mistrzami i dadzą z siebie wszystko, by ponownie nimi zostać. A potem Albania, która zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie i z grupą (zawodników), którą Sylvinho uczynił wspaniałą, z bardzo dobrą fazą kwalifikacyjną".

"Grupa zmusza nas do pełnego skupienia i zapomnienia o trudnościach, ponieważ nie możemy myśleć poza tymi trzema meczami".