Świderski: Myślę, że nasza kadra idzie w fajnym kierunku

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Świderski: Myślę, że nasza kadra idzie w fajnym kierunku

Świderski: Myślę, że nasza kadra idzie w fajnym kierunku
Świderski: Myślę, że nasza kadra idzie w fajnym kierunkuPAP
Piłkarz reprezentacji Polski Karol Świderski jest optymistą przed piątkowym meczem z Czechami w Warszawie w eliminacjach Euro 2024. Z nadzieją mówi też o pracy Michała Probierza. "Wiem, jak trener pracuje, bo znamy się jeszcze z Jagiellonii. Myślę, że to idzie w fajnym kierunku" - dodał.

Biało-czerwoni w kwalifikacjach mistrzostw Europy zajmują trzecie miejsce w grupie E z dorobkiem 10 punktów w siedmiu meczach, a rozegrali jedno spotkanie więcej od najgroźniejszych rywali - Albanii (13 pkt), Czech (11) i Mołdawii (9).

Bezpośredni awans wywalczą dwa zespoły. Piłkarze Probierza, oprócz pokonania Czechów, muszą także liczyć na korzystne wyniki w innych meczach. W razie niepowodzenia reprezentacja Polski wystąpi w marcowych barażach.

"W piątek czeka nas bardzo ważny mecz. Chcemy zrobić wszystko, żeby Czesi przystąpili do swojego następnego spotkania w jak najmniej komfortowej sytuacji. Wierzę, że ich pokonamy, a wówczas będziemy czekać, co dalej" - powiedział Świderski podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Wspomniał również o marcowym spotkaniu obu zespołów, gdy Czesi już po 130 sekundach prowadzili u siebie 2:0, a ostatecznie zwyciężyli 3:1.

"Na pewno to, co wydarzyło się w pierwszym meczu, nie ma prawa zdarzyć się ponownie. Nie pamiętam takiego spotkania, żebym po dwóch minutach przegrywał 0:2. Po tak szybko straconych bramkach ciężko wrócić do meczu. Liczę, że teraz zagramy dobrze i zwyciężymy" - stwierdził 26-letni napastnik.

Wynik marcowego meczu Czechy - Polska
Wynik marcowego meczu Czechy - PolskaFlashscore

Świderski ostatni mecz ligowy rozegrał 26 października. Wówczas jego zespół Charlotte FC odpadł z rozgrywek ligi MLS. Później piłkarz trenował w Polsce, ze Śląskiem Wrocław.

"Dziękuję trenerowi Jackowi Magierze, bo spędziłem fajne dwa tygodnie ze Śląskiem i mam nadzieję, że jestem dobrze przygotowany. Oczywiście, najlepiej jest grać regularnie mecze w lidze, ale nic z tym już nie zrobię. Dlatego cieszę się, że miałem gdzie trenować" - przyznał.

Świderski doskonale zna Probierza, z którym pracował w przeszłości w Jagiellonii Białystok.

"Wiem, jak trener pracuje i widzę, jak to przekłada na reprezentację. Myślę, że to idzie w fajnym kierunku. Potrzebujmy troszeczkę czasu. Zdaję sobie sprawę, że tego czasu nie ma, ale już od tego zgrupowania chcemy zacząć wygrywać. Jeżeli nie uda nam się wejść bezpośrednio, to zrobimy wszystko, aby awansować w barażach" - podkreślił.

Jak zmieniły się jego relacje z Probierzem w porównaniu z okresem z Jagiellonii?

"Jeśli chodzi o mnie, podchodzę do tego luźniej. Wcześniej miałem spory szacunek, oczywiście nadal mam, ale wtedy bardziej bałem się coś zrobić na treningu czy poza boiskiem. Teraz ta nasza relacja, która zawsze była dobra, jest nieco luźniejsza. Cieszę się, że znów mamy okazję razem pracować" - powiedział Świderski.

Tabela grupy z udziałem Polaków
Tabela grupy z udziałem PolakówFlashscore

Zawodnik Charlotte FC zadebiutował w reprezentacji w marcu 2021 roku i od tej pory, chociaż dość często wchodził z ławki rezerwowych w końcówkach meczów, zdobył już 10 bramek w 26 występach. Jego gole pomogły awansować kadrze na mundial 2022, utrzymać się w Lidze Narodów, a teraz - zachować jeszcze szansę udziału w Euro 2024.

Czy w piątek kibice zobaczą kolejną ważną bramkę Świderskiego?

"Na pewno byłoby fajnie, gdybym strzelił zwycięskiego gola. Ale najważniejsza jest drużyna. Nieważne, kto jutro strzeli. Ważne, żebyśmy wygrali i dali sobie szansę poczekania na spotkania rywali, które - mam nadzieję - dadzą bezpośredni awans z grupy" - zaznaczył piłkarz.

Z Czechami biało-czerwoni zmierzą się na PGE Narodowym, a 21 listopada - również na tym stadionie - zagrają towarzysko z Łotwą. Oba mecze o godz. 20.45.