Rząd Hiszpanii premiera Pedro Sancheza zadowolony ze skazania Daniego Alvesa

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Rząd Hiszpanii premiera Pedro Sancheza zadowolony ze skazania Daniego Alvesa
Rząd Hiszpanii premierPedro Sancheza zadowolony ze skazania Daniego Alvesa
Rząd Hiszpanii premierPedro Sancheza zadowolony ze skazania Daniego AlvesaAFP
Rząd Hiszpanii Pedro Sancheza wyraził w czwartek zadowolenie z werdyktu skazującego brazylijskiego obrońcę FC Barcelony Daniego Alvesa na 4,5 roku więzienia za gwałt popełniony w 2022 r. w dyskotece na 23-letniej kobiecie.

Jak powiedziała w czwartek minister ds. równouprawnienia Ana Redondo, orzeczenie skazujące słynnego piłkarza dowodzi, że hiszpański wymiar ścigania jest skuteczny i funkcjonuje prawidłowo.

"Ustawa o gwarancjach seksualnych działa w naszym kraju" - powiedziała minister Redondo, oceniając werdykt w sprawie piłkarza.

Przypomniała, że ustawa ta została zatwierdzona w 2022 r. i znana jest potocznie pod nazwą przepisów "Tylko tak znaczy tak". Według tego prawa zgoda na seks nie może być domyślna, a brak sprzeciwu nie jest zgodą.

Podczas czwartkowej rozprawy Alvesowi nakazano też wypłatę odszkodowania dla ofiary w wysokości 150 tys. euro. Piłkarz nie może też zbliżać się do niej na odległość 1000 m przez okres 9 lat.

Taki werdykt uznała za sprawiedliwy również wicepremier Hiszpanii Yolanda Diaz. Zaznaczyła, że orzeczenie to może stać się wzorem do walki z agresją seksualną wobec kobiet.

"Dosyć już postaw maczystowskich i agresji seksualnych" - podsumowała wicepremier Hiszpanii, podkreślając, iż wierzy, że czwartkowy werdykt pozwoli odstraszyć od popełniania gwałtów innych agresorów.

Tymczasem dziennik online 20Minutos odnotowuje, że przeprowadzona przez rządzących Hiszpanią socjalistów oraz ich koalicjantów ze skrajnie lewicowego bloku Sumar, którym kieruje Diaz, nowelizacja przepisów w rzeczywistości nie została zastosowana wobec Alvesa. Wskazują na fakt, że nowe przepisy, które uprawomocniły się w marcu 2023 r., nie obowiązywały w dniu popełnienia gwałtu i nie mogły objąć piłkarza.

Były obrońca FC Barcelony został zatrzymany 20 stycznia 2023 r. w związku ze skargą młodej kobiety, która zeznała, że została zgwałcona przez piłkarza w jednej z toalet barcelońskiej dyskoteki Sutton 30 grudnia 2022 r. Policję miał wezwać ochroniarz lokalu, któremu poskarżyła się klientka.

Niebawem w mediach pojawiło się szereg informacji dotyczących zajścia w barcelońskim lokalu, co próbowała wykorzystać obrończyni brazylijskiego piłkarza.

Reprezentująca Alvesa adwokat wezwała sąd do umorzenia postępowania, gdyż jak twierdziła jej klient "został już osądzony przez prasę w równoległym procesie" medialnym. Stwierdziła, że spodziewa się, że szum medialny zaciąży na procesie, wypaczając ostateczny werdykt. W czwartek zapowiedziała, że złoży apelację od wyroku.