Bernardo Silva: De Bruyne to jeden z najlepszych graczy naszego pokolenia

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Bernardo Silva: De Bruyne to jeden z najlepszych graczy naszego pokolenia
Bernardo Silva: de Bruyne to jeden z najlepszych graczy naszego pokolenia
Bernardo Silva: de Bruyne to jeden z najlepszych graczy naszego pokoleniaPAP
"Z Kevinem De Bruyne wszystko jest łatwiejsze, ponieważ to jeden z najlepszych graczy naszego pokolenia. Kiedy ma dobry dzień, trudno go zatrzymać" - powiedział piłkarz Manchesteru City Bernardo Silva przed środkowym rewanżem z Realem Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

W zeszłym tygodniu Belg z powodu choroby opuścił mecz na stadionie Santiago Bernabeu, który zakończył się remisem 3:3. Pomocnik jest już jednak do dyspozycji trenera Pepa Guardioli i w weekend zagrał 81 minut przeciwko Luton Town (5:1). Do zdrowia wrócił też Kyle Walker. Prawy obrońca zasiadł na ławce rezerwowych podczas sobotniego meczu ligowego.

The Citizens drugi sezon z rzędu mają szansę zdobyć potrójną koronę: Premier League, Puchar Anglii i Ligę Mistrzów.

"Oczywiście to nas inspiruje i motywuje. Chcemy stworzyć historię: wygrać Premier League czwarty raz z rzędu i ponownie sięgnąć po potrójną koronę. W ciągu tygodnia możemy odpaść ze wszystkich tych rozgrywek, ale walczymy" - zapewnił Silva.

Kevin De Bruyne - statystyki
Kevin De Bruyne - statystykiFlashscore

Manchester City prowadzi w Premier League i awansował do półfinału Pucharu Anglii. Trener Guardiola przestrzega jednak, aby nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość.

"Nie będę gasił entuzjazmu moich zawodników, ale mam inne zdanie. Daleko mi do snucia tych hipotetycznych marzeń. Kiedy znajdziemy się w finale Pucharu Anglii, wygramy pozostałe mecze w Premier League i awansujemy do finału Ligi Mistrzów, to zacznę o tym myśleć" - oświadczył Katalończyk na konferencji prasowej.

"W zeszłym sezonie zacząłem myśleć o potrójnej koronie dopiero wtedy, gdy pokonaliśmy Manchester United w finale Pucharu Anglii" – dodał.

Zespół Guardioli w sobotnim półfinale FA Cup na Wembley zmierzy się z Chelsea. W Premier League ma dwupunktową przewagę nad Arsenalem i Liverpoolem na sześć kolejek przed końcem rozgrywek.

Obywatele zdobywając potrójną koronę powtórzyli sukces lokalnych rywali - Manchesteru United z sezonu 1998/99. Żadna angielska drużyna nie wygrywała Ligi Mistrzów w dwóch kolejnych edycjach.

Przed rokiem piłkarze Manchesteru City pokonali Real Madryt (1:1, 4:0) w półfinale Ligi Mistrzów. Natomiast dwa lata wcześniej ulegli mu po dogrywce (4:3, 1:3). Guardiola cieszy się, że ponownie ma okazję mierzyć się z Królewskimi, którzy prowadzą w La Liga z ośmiopunktową przewagą nad Barceloną Roberta Lewandowskiego.

"To zawsze były i zawsze będą wielkie mecze. Starcia z Realem Madryt są wyjątkowe bez względu na okoliczności" - podkreślił hiszpański szkoleniowiec.

Środowy mecz Manchester City - Real Madryt na Etihad Stadium rozpocznie się o godzinie 21:00. Zwycięzca tej pary w półfinale Champions League zmierzy się z Arsenalem Londyn lub Bayernem Monachium.