Oczekiwano, że Kepa Arrizabalaga rozpocznie mecz ze Sportingiem Braga, tak jak miało to miejsce od czasu jego debiutu w Realu Madryt 25 sierpnia, ale ostatecznie musiał zadowolić się rolą zwykłego widza z powodu problemów zdrowotnych. Klub nie sprecyzował jeszcze, co to za dolegliwość i w jakim stopniu może ona wpłynąć na niego przed starciem z Valencią, więc Andrij Łunin może pozostać między słupkami.
Prawdą jest, że były gracz Oviedo rozgrzewał się krócej niż zwykle, ponieważ Hiszpan poczuł, że coś jest nie w porządku, gdy zostało już mało czasu do rozpoczęcia meczu. Okoliczność ta nie przeszkodziła mu jednak w dobrym wejściu w mecz, ponieważ sześć minut po rozpoczęciu spotkania obronił rzut karny Alvaro Djalo, strzelca jedynego gola swojej drużyny na portugalskiej ziemi.
"To ważne dla drużyny, aby wygrać. Zagranie w tym meczu było dla mnie bardzo ważne. Cieszę się, że zagrałem dobry mecz i zachowałem czyste konto. To ważne dla mojej pewności siebie, doświadczenia i wejścia w rytm" - wyjaśnił bramkarz oficjalnym mediom Realu Madryt.
"Czuję się dobrze w najlepszym klubie na świecie. Cały zespół pomaga mi dzień po dniu i pracuję z najlepszymi. Nie jest łatwo wejść w ostatniej chwili, ale trzeba być przygotowanym. Kiedy przychodzi twoja kolej, musisz robić to, co umiesz. Dzięki Bogu, że poszło tak, jak poszło" - powiedział Łunin.