Mário Jardel: Jestem idolem kibiców Vasco, Grémio, FC Porto, Sportingu i Galatasaray
"Dziś jestem idolem dla Vasco, Grémio, FC Porto, Sportingui Galatasaray. Niewielu graczy na świecie to osiągnęło. To kawał historii, często powtarzam, że na sukces trzeba dużo pracować. Jestem pewien, że Bóg ma dla mnie dobre rzeczy w zanadrzu, jestem człowiekiem wielkiej wiary. Dużo ciężkiej pracy, poświęcenia i treningu. Ludzie o tym nie wiedzieli, ale trenowałem na plaży w nocy", powiedział Mário Jardel.
"Najlepszy moment to ten, w którym żyję, z Bogiem, z mądrością, nie spożywam już niczego nielegalnego. Zawarłem świetne kontrakty i relacje, zmieniłem całą moją rutynę, odwróciłem wszystko. Moja rada jest taka, że możesz zrobić wszystko, niezależnie od tego, czy upadniesz, czy wstaniesz, nie możesz trwać w swoich błędach. Każdego dnia jestem z Bogiem, korzystam z porad, szukam pomocy i codziennie zyskuję siłę. Przeszedłem tę drogę i wygrałem" - powiedział były napastnik, wspominając mroczne etapy swojego życia.
"Jestem wolny. Tym, którzy się boją, mówię: stawcie czoła swoim problemom. Przeszedłem przez depresję, stawiłem jej czoła i pokonałem ją. Tak wielu ludzi ma nieodwracalne problemy, a my jęczymy. Chodzi o to, aby podnieść głowę i żyć z dnia na dzień ze spokojem, miłością do siebie i czystością. Biorę udział w inauguracjach, występach VIP-ów. Podpisuję też kontrakt z bukmacherem. W moim życiu dzieją się wspaniałe rzeczy, czuję się jakbym miał 17 lat. Angażuję się, zachowuję się dobrze, nie robię nic złego, nie piję, nie biorę narkotyków", wyjaśnił Mário Jardel.