Anglia rozpoczyna mundial od zwycięstwa, ale Haiti było blisko remisu
Stanway musiała powtarzać jedenastkę, ponieważ bramkarka Haitip
Kerly Theus interweniowała przy pierwszym rzucie karnym poza linią bramkową, a wówczas udało jej się obronić uderzenie.
Lwice pod wodzą Sariny Wiegman zajmują czwarte miejsce w światowym rankingu, zdecydowanie wyższe od Haiti, i są uważane za jednego z faworytów mundialu, będąc aktualnymi mistrzyniami Europy.
Angielki prawie dostały rzut karny we wcześniejszej fazie meczu, gdy Chloe Kelly została powalona na ziemię przed Dayaną Pierre-Louis, ale analiza VAR wykazała, że we wcześniejszej fazie akcji faul popełniła Alessia Russo.
Wykorzystana jedenastka Stanway to koniec złej passy uderzeń Anglii z jedenastu metrów na kobiecym mundialu, ponieważ wcześniej dwukrotnie myliła się Nikita Parris oraz raz Steph Houghton na turnieju w 2019 roku, gdy Anglia zajęła czwarte miejsce.
Faworytki dzisiejszego spotkania wykreowały sobie dużo świetnych okazji, w tym jedną zakończoną niecelnym uderzeniem głową Lauren Hemp pod koniec pierwszej połowy.
Anglia dominowała na boisku w drugiej połowie, ale jej próby albo kończyły się interwencjami Theus, albo zawodniczki z Wysp po prostu się myliły.
Wynik mógł być jednak zupełnie inny, bo bohaterką została bramkarka Anglii Mary Earps, która w końcówce obroniła strzał Roseline Elossaint, po którym mogło dojść do remisu i straty dwóch cennych punktów przez Angielki.
„Rzuciły nam wyzwanie, były bardzo niebezpieczne w kontrataku, więc to jest coś, nad czym będziemy pracować na treningu w tym tygodniu. Wiedzieliśmy, że będą niebezpieczne. Mary popisała się wspaniałą obroną i wszystkie odegrałyśmy swoje role" – powiedział Stanway ITV.
W kolejnym spotkaniu Anglia zmierzy się z Danią, a na koniec zmagań grupowych podejmie Chiny.