Śląsk kończy udany sezon wygraną z Rakowem. Srebrne medale na szyjach wrocławian

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Śląsk kończy udany sezon wygraną z Rakowem. Srebrne medale na szyjach wrocławian

Śląsk kończy udany sezon wygraną z Rakowem. Srebrne medale na szyjach wrocławian
Śląsk kończy udany sezon wygraną z Rakowem. Srebrne medale na szyjach wrocławianProfimedia
Jagiellonia nie potknęła się w meczu z Wartą, w związku z czym piłkarze Śląska Wrocław mimo wygranej 2:1 z Rakowem Częstochowa zawieszą na swoich szyjach "jedynie" srebrne medale mistrzostw Polski. W sobotnim spotkaniu bramki dla drużyny Jacka Magiera zdobyli Erik Exposito i Matias Nahuel, natomiast dla Rakowa trafił Ante Crnac.

Sobotni mecz Śląska Wrocław z Rakowem Częstochowa rozpoczął się z 50-minutowym opóźnieniem z powodu intensywnych opadów deszczu. Wrocławianie jeszcze przed rywalizacją mogli liczyć, że powalczą w tym starciu o mistrzostwo Polski, jednak kiedy rozpoczynali swoje spotkanie, Jagiellonia prowadziła już 3:0 z Wartą Poznań. I było widać, że ta wiadomość w początkowym momentach meczu nieco ich podłamała.

Początek sobotniej konfrontacji należał bowiem do Rakowa. Już w 3. minucie John Yeboah znalazł się w niezłej sytuacji, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Później Dawid Drachal próbował zaskoczyć bramkarza uderzeniem z dystansu. W 6. minucie Śląsk miał swój moment za sprawą Patricka Olsena, który po podaniu Simeona Petrova ulokował piłkę w siatce. Bramka ta nie została jednak uznana, bowiem analiza VAR wykazała, że Petrov w momencie zagrania był na spalonym. 

W 18. minucie było już 1:0 dla Rakowa. Yeboah mocno uderzył na bramkę Leszczyńskiego. Ten odbił piłkę, jednak najszybciej dopadł do niej Ante Crnac, który z najbliższej odległości otworzył wynik spotkania. Na odpowiedź Śląska trzeba było czekać do 32. minuty meczu. Wtedy też na strzał zdecydował się Petr Schwarz, jednak jego piekielnie silne uderzenie zostało zablokowane przez Frana Tudora. Do przerwy Raków mógł więc cieszyć się z prowadzenia.

Druga połowa pod dyktando Śląska Wrocław

Druga odsłona zaczęła się pod dyktando Śląska. Matias Nahuel próbował uderzyć z dystansu, ale został zablokowany. W 49. minucie był już remis. Erik Exposito uderzył z 16 metrów nie do obrony i Vladan Kovacević nie miał szans na skuteczną interwencję. Chwilę później mogło być 2:1. Piotr Samiec-Talar nie wykorzystał jednak dogodnej sytuacji. Na kolejnego gola czekaliśmy do 73. minuty meczu. Wtedy to w polu karnym sfaulowany został Erik Exposito. Do jedenastki podszedł Matias Nahuel, który dał prowadzenie swojej drużynie.

W końcówce nie oglądaliśmy już dogodnych sytuacji do zdobycia gola, mimo prób z obu stron. Ostatecznie Śląsk wygrał 2:1 z Rakowem, przypieczętowujac tym samym tytuł wicemistrza kraju. "Medaliki" z kolei zakończyły niemrawy sezon kolejną porażką i ostatecznie zakończyły kampanię na rozczarowującym siódmym miejscu.