Dele Alli: "Gdy miałem sześć lat, byłem wykorzystywany seksualnie przez przyjaciela mojej mamy"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dele Alli: "Gdy miałem sześć lat, byłem wykorzystywany seksualnie przez przyjaciela mojej mamy"

Dele Alli otrzymał wsparcie od Evertonu
Dele Alli otrzymał wsparcie od EvertonuEverton FC
Bamidele Jermaine Alli był uważany za jeden z największych talentów angielskiej piłki nożnej, gdy przebił się na najwyższy poziom. Z czasem spadł na boczny tor i stał się bohaterem doniesień obyczajowych. Teraz, podczas wywiadu w programie "The Overlap" z Garym Nevillem, wyznał rzeczy, które rzucają nowe światło na jego sytuację.

Oprócz uzależnienia od substancji odurzających, które doprowadziło go do kliniki odwykowej, przeszłość Dele Alliego może pomóc wyjaśnić jego piłkarski upadek. Od handlu narkotykami po wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie, reprezentant Anglii wiele przeszedł, a jego trudna historia życia wielokrotnie doprowadziła go na krawędź. Teraz chce wrócić do bycia zawodnikiem, jakim był na początku swojej kariery.

"Kiedy miałem sześć lat, byłem wykorzystywany seksualnie przez przyjaciela mojej mamy, który często bywał w domu. Moja mama była alkoholiczką. Zostałem wysłany do Afryki, aby nauczyć się dyscypliny, a potem odesłano mnie z powrotem" - wyjaśnił Dele Alli.

Jakby molestowania seksualnego było mało, zawodnik doświadczył jeszcze większej traumy: "W wieku siedmiu lat zacząłem palić; w wieku ośmiu lat zacząłem handlować narkotykami. Ktoś starszy powiedział mi, że nie zatrzymają dzieciaka na rowerze, więc woziłem piłkę nożną, a pod spodem narkotyki. Kiedy miałem jedenaście lat, zostałem powieszony z mostu. To był facet z sąsiedztwa, mężczyzna"- wylicza piłkarz, próbując powstrzymać łzy.

Ale nie wszystko było złe: "W wieku dwunastu lat zostałem adoptowany. Fantastyczna rodzina, nie mógłbym prosić o lepszych ludzi, którzy zrobiliby dla mnie to, co zrobili. Jeśli Bóg stworzył ludzi, to właśnie ich" - dziękuje 27-latek.

W reakcji na wywiad obecny klub piłkarza, Everton, szybko opublikował oświadczenie, w którym zapewnia o wsparciu i jednocześnie prosi media, by pozwoliły zawodnikowi w spokoju wracać do pełni zdrowia fizycznego i psychicznego.

"Wszyscy w Evertonie szanują i są pełni uznania dla odwagi Delego, by mówić głośno o problemach, z jakim się mierzył, a także, by szukać pomocy. (…) Dele nie będzie udzielał kolejnych wywiadów dotyczących jego rehabilitacji, prosimy o uszanowanie jego prywatności w trakcie dochodzenia do siebie po kontuzji" – napisał klub.