Wielki wieczór braci Williams. Inaki i Nico wprowadzają Athletic do finału Pucharu Króla

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wielki wieczór braci Williams. Inaki i Nico wprowadzają Athletic do finału Pucharu Króla
Bracia Williams w świetnym stylu wprowadzają Athletic Bilbao do finału Pucharu Króla
Bracia Williams w świetnym stylu wprowadzają Athletic Bilbao do finału Pucharu KrólaAFP
Athletic Bilbao pokonał Atletico Madryt 3:0 w rewanżowym meczu Pucharu Króla i dzięki zwycięstwu w dwumeczu (4:0) awansował do wielkiego finału. Najlepszymi graczami drużyny gospodarzy byli Inaki i Nico Williams, którzy wspólnie wypracowali dwie pierwsze bramki.

W noc z wtorku na środę poznaliśmy pierwszego półfinalistę tej edycji pucharu Copa del Rey. Po wygraniu konkursu rzutów karnych został nim Real Mallorca, choć przed dwumeczem wiele osób w roli faworyta stawiało Real Sociedad.

Na udział w finale wciąż liczyła inna ekipa z Kraju Basków, czyli właśnie Athletic Bilbao. Gospodarze mieli jednobramkową zaliczkę z pierwszego etapu rywalizacji w Madrycie, dlatego to drużyna Diego Simeone była zmuszona do ataku. Pierwszy sygnał dał Samuel Lino, który już w 6. minucie znalazł się w dobrej sytuacji, ale jego strzał okazał się zbyt słaby, by mógł pokonać Julena Agirrezabalę.

Takie nastawienie narażało jednak Los Colchoneros na groźne kontrataki i właśnie po takiej akcji rywale dość szybko objęli prowadzenie. W 13. minucie prawym skrzydłem pomknął Nico Williams, następnie minął obrońców i posłał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne. Tam na piłkę czekał już jego brat, Inaki, który fantastycznym strzałem z woleja pokonał Jana Oblaka, wprawiając trybuny stadionu San Mames w euforię.

W 28. minucie role odwróciły się. Tym razem starszy z braci popisał się dokładnym podaniem, jednak uderzenie Nico przeleciało tuż obok prawego słupka. Chwilę później doskonałą okazję na wyrównanie zmarnował Angel Correa, który z bliskiej odległości strzelił nad poprzeczką.

Tuż przed przerwą współpraca Williamsów znów przyniosła efekt. Z prawej strony w pole karne wpadł Inaki, mocnym wstrzeleniem skierował futbolówkę w środek, a Nico sprytnym uderzeniem umieścił ją w siatce.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się kilkadziesiąt minut później, gdyż służby medyczne udzielały pomocy jednemu z kibiców przebywających na trybunach. Chwilę po wznowieniu gry trener gości dokonał kilku zmian, wprowadzając na boisko m.in. Memphisa Depaya czy Pablo Barriosa. Nic to jednak nie dało. W 62. minucie Gorka Guruzeta dobił odbity przez Oblaka strzał Sanceta, zdobywając gola na 3:0.

Przy takim wyniku sytuacja Atletico była już ekstremalnie trudna, choć zawodnicy gości dążyli do zdobycia choćby honorowego trafienia. Najbliżej pokonania bramkarza rywali w 85. minucie był Saul Niguez, ale jego strzał głową z kilku metrów okazał się niecelny. Wcześniej w wielu sytuacjach kunsztem wykazywał się także bramkarz Athleticu, jak choćby w przypadku potężnego strzału Depaya z rzutu wolnego.

Pomeczowe oceny zawodników
Pomeczowe oceny zawodnikówFlashscore

Pomimo wielu szans z obu stron rezultat nie uległ już zmianie. Dzięki pewnemu zwycięstwu 6 kwietnia na stadionie La Cartuja w Sewilli to Athletic zmierzy się w finale Pucharu Króla z Realem Mallorca.