Brahim Diaz zdecydował się reprezentować Maroko po tym, jak był pomijany przez Hiszpanię. Gracz Realu Madryt debiutował w marcu w towarzyskim meczu z Angolą, a następnie grał z Mauretanią. Oba mecze były solidne w jego wykonaniu, ale bez konkretów.
Zmieniło się to już w starciach o stawkę. Brahim zanotował asystę w starciu z Zambią, a kolejną dołożył w pojedynku z Kongo, a Maroko wygrało te mecze odpowiednio 2:1 i 6:0.
Diaz wciąż czekał jednak na pierwsze trafienie i się doczekał. W drugiej połowie starcia z Gabonem Brahim znalazł się w dobrym miejscu w polu karnym, co pozwoliło mu zanotować premierowego gola.
Maroko wygrało 4:1, a w pierwszej połowie obie reprezentacje miały po dwa rzuty karne. Hakim Ziyech trafił z jedenastu metrów w 10 i 26 minucie, natomiast Pierre Emeric Aubameyang w 16. minucie uderzył w słupek, ale w 40. już znalazł drogę do siatki.
W drugiej połowie gole dorzucili wspomniany Brahim w 59. minucie na 3:1, a wynik meczu w 82. ustalił Ayoub El Kaabi.
W drugim wrześniowym meczu w kwalifikacjach do Pucharu Narodów Afryki. Maroko zagra na wyjeździe z Lesotho, a Gabon u siebie z Republiką Środkowoafrykańską.