Nieskuteczny Inter tylko zremisował z Salernitaną, piękny gol Candrevy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Nieskuteczny Inter tylko zremisował z Salernitaną, piękny gol Candrevy
Pozycja Simone Inzaghiego po czterech ligowych meczach bez zwycięstwa jest coraz mniej stabilna
Pozycja Simone Inzaghiego po czterech ligowych meczach bez zwycięstwa jest coraz mniej stabilnaAFP
Inter szybko objął prowadzenie, a później miał mnóstwo dogodnych sytuacji do tego, żeby wygrać w cuglach spotkanie z Salernitaną, ale nie potrafił ich wykorzystać. Zemściło się to w najgorszym możliwym dla nich momencie. Gospodarze wyrównali w 90. minucie za sprawą centrostrzału Antonio Candrevy – byłego gracza Nerazzurrich. Cały mecz zagrał Krzysztof Piątek, który ponownie nie znalazł drogi do siatki.

Mecz rozpoczął się idealnie dla gości, którzy już w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Inter rozegrał ładną akcję, Romelu Lukaku zgrał piłkę głową przed polem karnym, ta trafiła pod nogę Robina Gosensa, a ten precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce.

Już trzy minuty później mogło być 2:0, ale strzał Lukaku minimalnie minął słupek. Po tym naporze Inter trochę spuścił z tonu, a Salernitana próbowała przedostać się pod pole karne rywali, jednak robiła to z mizernym skutkiem. 

Kolejną dogodną sytuację Inter miał w 32. minucie, Głową uderzał Angel Correa, ale wybronił to Guillermo Ochoa. Pierwszy strzał Salernitana oddała dopiero w 43. minucie. Lassana Coulibaly oddał strzał zza pola karnego, ale nie miał problemów z interwencją Onana.

Ponownie rewelacyjną interwencję w doliczonym czasie pierwszej połowy zanotował Ochoa. Dumfries dośrodkował w pole karne, tam głową uderzał Lukaku, ale ponownie nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego dziś Meksykanina. Inter przeważał, ale na przerwę schodził tylko z jednobramkowym prowadzeniem. 

Inter mocno ruszył od początku drugiej połowy. Nicolo Barella zdecydował się na strzał z dystansu, ale piłka trafiła tylko w słupek. Salernitana przycisnęła po 15. minutach drugiej połowy. Candreva zagrywał w pole karne, piłka odbiła się od Krzysztofa Piątka i przeleciała obok bramki.

Bardzo groźny strzał z dystansu oddał Henrikh Mkhitaryan w 62. minucie, ale dobrze interweniował Ochoa, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową Meksykanina próbował pokonać Dumfries. Niesamowita sytuacja miała miejsce chwile później. Znowu Inter miał rzut rożny. Lukaku z najbliższej odległości trafił głową w poprzeczkę, a następnie dwukrotnie świetnie interweniował Ochoa, który tego dnia był nie do zatrzymania. 

Salernitana mogła wyrównać w 71. minucie. Wtedy w polu karnym znalazł się Dia, ale po jego strzale piłka znalazła się na poprzeczce.

Rewelacyjną okazję w 82. minucie zmarnował Lautaro Martinez. Romelu Lukaku prostopadłym podaniem uruchomił Argentyńczyka, ten od połowy boiska biegł sam do bramki Salernitany, ale nie fatalnie zepsuł strzał i nie trafił do siatki.

Szansę do strzelenia gola miał w 85. minucie Krzysztof Piątek, który otrzymał dośrodkowanie od Candrevy, ale jego strzał głową minął bramkę.

Szał radości wybuchł na stadionie w 90. minucie. Wtedy Antonio Candreva wykonał centrostrzał. Wszyscy myśleli, że będzie to dośrodkowanie, on sam chyba też, a tymczasem piłka zmieniła kierunek, przeleciała nad Onaną i wpadła do bramki. Inter zapłacił wysoką cenę za swoją nieskuteczność i brak zamknięcia meczu.

Podopieczni Simone Inzaghiego nie wygrali w lidze od czterech spotkań i mogą stracić miejsce gwarantujące grę w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. Salernitana zanotowała natomiast piąty ligowy remis z rzędu. 

Bohaterem meczu był Guillermo Ochoa, który kilkukrotnie ratował swój zespół przed stratą bramki.