Włosi zawiedli w finale, Urugwajczycy niespodziewanie mistrzami świata U20

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Włosi zawiedli w finale, Urugwajczycy niespodziewanie mistrzami świata U20

Luciano Rodriguez celebrujący gola
Luciano Rodriguez celebrujący golaAFP
Tylko jednego gola, strzelonego kilka minut przed końcem, oglądali kibice w finale mistrzostw świata U20. Wygraną po raz pierwszy świętuje Urugwaj. Dla Włoch awans do finału to historyczny sukces, ale sam występ pozostawiał bardzo wiele do życzenia.

Po raz pierwszy Włochy i Urugwaj dotarły do końca mistrzostw świata U20 i zagrały w finale na Estadio Único w La Placie. W ostatnim pojedynku turnieju młodzieżowego po raz kolejny przedmiotem krytyki była murawa, ale trudno szukać w tym uzasadnienia dla jakości gry czy wyniku.

Zwłaszcza dla Włochów, którzy długimi fragmentami meczu wydawali się nieobecni, oddając inicjatywę rywalom. Urugwaj dominował na boisku przez długi czas, fizycznie dominując nad podopiecznymi Carmine Nunziaty. To właśnie Urugwajczycy, ze wsparciem kibiców, byli bliżsi zdobycia zwycięskiej bramki z rzutu rożnego, ale Sebastiano Desplanches obronił strzał Andersona Duarte z 24. minuty.

Była to jedyna znacząca okazja w niezbyt efektownych pierwszych 45 minutach, w których obie strony miały ograniczoną przestrzeń. Włochy dobrze się broniły i prawie w ogóle nie wychodziły do przodu: jedyna potencjalna szansa nadarzyła się po strzale Pafundiego z dystansu lewą nogą, który został jednak odbity przez obrońcę rywali.

Druga połowa rozpoczęła się tak samo, jak pierwsza: Azzurri cierpieli, ale z jedną różnicą. Mattia Zanotti zastąpił Faticantiego, więc włoska jedenastka wróciła do starego, wypróbowanego ustawienia. Trzy zmiany w składzie i korekta formacji nie na wiele zdały się Włochom. Nie byli w stanie zdobyć posiadania piłki i stworzyć choćby stałych fragmentów.

Dziesięć minut przed końcem Włochy ryzykowały osłabienie do dziesięciu za fatalny faul Matteo Pratiego, ale sędzia – już po wyciągnięciu czerwonej kartki – zmienił decyzję i zredukował karę do zwykłej żółtej. Równowaga liczebna nie uratowała Azzurrich przed porażką. W 86. minucie padł gol dla La Celeste, strzelony przez Luciano Rodrigueza w zamieszaniu po rzucie rożnym.

Gol Luciano Rodrigueza
Gol Luciano RodriguezaAFP

Był czas na reakcję dla Włochów, ponieważ doliczono 11 minut, ale reakcja Europejczyków nie nadeszła. Przeciwnie, tylko Desplanches w bramce Włoch uratował swoją drużynę przed porażką 0:2. Ku uciesze fanów, młodzi Urugwajczycy zostali mistrzami świata, a Włochy pokonane. Azzurri nie oddali choćby jednego celnego strzału w światło bramki rywali.

Radość Urugwaju
Radość UrugwajuAFP

Finał nie zachwycił, ale dla obu drużyn to historyczny sukces w kategorii U20. Włosi pierwszy raz zagrali w finale. Mogą też pocieszać się Cesare Casadeim, wybranym najlepszym zawodnikiem mundialu (i nagrodzony Złotym Butem za 7 goli) oraz nagrodą Złotej Rękawicy, która trafiła do Desplanchesa jako najlepszego bramkarza.