PlusLiga. Sensacja w Iławie. Indykpol po zwycięstwie z ZAKSĄ, teraz ogrywa Jastrzębskiego

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PlusLiga. Sensacja w Iławie. Indykpol po zwycięstwie z ZAKSĄ, teraz ogrywa Jastrzębskiego
PlusLiga. Sensacja w Iławie. Indykpol po zwycięstwie z ZAKSĄ, teraz ogrywa Jastrzębskiego
PlusLiga. Sensacja w Iławie. Indykpol po zwycięstwie z ZAKSĄ, teraz ogrywa JastrzębskiegoIndykpol AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn przeżywa znakomity moment w ostatnich tygodniach. W ciągu 14 dni Akademicy pokonali Skrę Bełchatów, Czarnych Radom, ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, a dziś pokonali Jastrzębski Węgiel. Forma Indykpolu jest znakomita.

Pierwsze dwa sety to była dominacja Indykpolu praktycznie w każdej płaszczyźnie. Akademicy wygrali pierwszą partię do 19, a drugą do 18. Najlepiej punktującym po dwóch setach był Karol Butryn, który zdobył 11 punktów i miał 60% skuteczności w ataku.

Wicemistrzowie Polski przebudzili się w trzeciej partii, którą wygrali do 21 i wydawało się, że wracają do gry o zwycięstwo. Poszli za ciosem na początku czwartego seta i prowadzili 5:2. Jednak Indykpol szybko wrócił do gry i doprowadził do remisu 9:9. Następna faza była dość wyrównana do stanu 14:14. Wtedy ekipa z Olsztyna wyszła na prowadzenie 17:14. Jednak Jastrzębski szybko to odrobił i na tablicy widniał wynik 17:17.

Kolejną serię przeprowadził Indykpol i był blisko zwycięstwa, ponieważ prowadzili 20:17. Końcowe fragmenty należały jednak do gości, którzy mieli piłkę setową przy stanie 24:23, a następnie przy 25:24. Ostatecznie to jednak gospodarze wygrali 29:27 i mogli cieszyć się ze zdobycia trzech punktów z wicemistrzem Polski.

Dla Indykpolu to znakomity czas, ponieważ w dwa tygodnie pokonali trójkę półfinalistów zeszłego sezonu PlusLigi. Kolejny mecz Akademicy z Olsztyna zagrają 7 stycznia, więc po pięciu wygranych z rzędu na pewno będą mieli dobre humory przy wigilijnym stole.