Schalke nawet w sparingach nie wygrywa, pesymistycznie przed powrotem Bundesligi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Schalke nawet w sparingach nie wygrywa, pesymistycznie przed powrotem Bundesligi
Schalke nawet w sparingach nie wygrywa, pesymistycznie przed powrotem Bundesligi
Schalke nawet w sparingach nie wygrywa, pesymistycznie przed powrotem BundesligiReuters
Obóz przygotowawczy w Turcji przed powrotem do rozgrywek Bundesligi nie tchnął żadnej nadziei w czerwoną latarnię tabeli. Górnicy nie zdołali wygrać żadnego z dotychczasowych sparingów.

Na odchodne we wtorek Schalke 04 przegrało 0:1 z Norymbergą, tuż przed powrotem do Niemiec. Wcześniej zremisowali 2:2 z FC Zurich, Rapidem Wiedeń i trzecioligowym Ocnabrueck, a do tego przegrali z Hajdukiem Split.

"Wciąż powtarzam, że musimy popełniać mniej błędów" – mówi trener Schalke, Thomas Reis. "Ale zaraz potem kolejna pomyłka młodego zawodnika kończy się golem. Po prostu nie możemy się tak prezentować" – opisuje szkoleniowiec, w nawiązaniu do bramki strzelonej przez Norymbergę.

Dla napastnika Kenana Karamana jest niewiarygodne, jak bardzo nierówno zespół gra nawet w trakcie jednego tylko meczu. "To były dwie kompletnie inne połowy, tak nie może być. Jestem wściekły, na siebie też. Zmieniamy 11 zawodników i pokazujemy inne oblicze, chociaż wszyscy trenujemy ciężko, znamy rozegranie i taktykę. Robimy jakiś głupi błąd i brakuje nam mądrości w obronie" – wylicza.

Schalke w zeszłym sezonie wróciło do Bundesligi po dramatycznym spadku rok wcześniej. Jednak w sezonie 2022/23 walka o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej idzie koszmarnie. Dotąd udało się wygrać tylko dwa mecze na 15 rozegranych.

Przed powrotem do rywalizacji o punkty Schalke został już tylko jeden mecz, za trzy dni przeciwko Werderowi Brema. Później poziom trudności już tylko wzrośnie, ponieważ Górników czeka wyjazd do grającego w Lidze Mistrzów Eintrachtu Frankfurt.